Jednoosobowe gospodarstwo domowe zużywa rocznie 1900 kWh. Oznacza to, że dziennie zużywamy ich ok. 5.
Czajnik elektryczny
Podstawowe urządzenie w każdej kuchni. Jest niewielkich rozmiarów, ale w skali roku kosztuje nas o wiele więcej niż używanie kuchenki mikrofalowej. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że czajniki elektryczne mogą pochwalić się niemałą mocą.
Dodatkowym powodem jest to, że podgrzewamy w nich wodę wiele razy w ciągu dnia. Jeśli czajnik ma moc 2000 W i potrzebuje ok. 3 minut, aby zagotować wodę, a będziemy gotować wodę 3 razy dziennie, to w ciągu roku rachunki za prąd zwiększą się o ok. 60 zł.
Lodówka
Największe urządzenie w domu, które na dodatek jest przez cały czas włączone. Lodówka (klasa A+) zużywa rocznie 300 kWh i jest to niecałe 3 razy więcej niż czajnik - a przecież pracuje non stop. Taka lodówka w ciągu miesiąca zużywa 25 kWh, co daje wynik ok. 0,82 kWh dziennie.
I z tym niewiele można zrobić, ale chłodziarko-zamrażarka może generować o wiele mniejsze koszty, gdy wybierzemy sprzęt w dobrej klasie energetycznej (A+ , A++ lub A+++) oraz będziemy mądrze z niej korzystać (zamykanie drzwi, korzystanie z trybu wakacyjnego itp.).
Zakładając, że mamy lodówkę w klasie A+ i zużywa ona ok. 300 kWh prądu w ciągu roku, to kwota, którą musimy doliczyć do rachunku, wyniesie ok. 165 zł.
Pralka
Jedno z urządzeń domowych, które najbardziej zawyża nasze rachunki za prąd. Z prania zrezygnować nie możemuy, ale warto robić je z głową - w małych temperaturach i włączać urządzenie wtedy, gdy bęben jest pełen.
Średnio włączamy pralkę trzy razy w ciągu tygodnia, co w skali roku daje 156 prań. Przeciętna pralka w klasie A zużyje ok. 1 kWh na jedno pranie. W ciągu roku uzbiera się więc ok. 86 zł.
Nowy operator
Coraz większą popularnością w Polsce cieszą się firmy sprzedające gaz i energię elektryczną po niższych stawkach. Zmieniając sprzedawcę, trzyosobowa rodzina może zaoszczędzić nawet kilkaset złotych rocznie.
Zakładając, że takie gospodarstwo domowe zużywa rocznie przynajmniej 3 MWh prądu i 2500 m3 gazu, w zależności od regionu może zaoszczędzić na zmianie nawet kilkaset złotych na całej umowie. Co więcej, dziś jest to tak proste jak np. zmiana operatora sieci telefonii komórkowej. Taką umowę z nowym sprzedawcą gazu i prądu można zawrzeć od ręki, bez wymiany liczników, kucia ścian i prowadzenia nowych kabli, a także bez wychodzenia z domu.
ewa.r@bialystokonline.pl