Jedni wysokie temperatury ubóstwiają, inni ich nienawidzą. Pewne jest jednak to, że skwar życia nie ułatwia. O ile w budynkach aż tak mocno on nie doskwiera, o tyle w samochodach potrafi nacisnąć na odcisk.
Klimatyzacja – dobro i zło w jednym
Gdy podróżujemy pojazdami w upalne dni, ukojenie przynosi sprawnie działająca klimatyzacja. Niestety, takie rozwiązanie ma swoje wady. Owszem, powiew chłodnego powietrza – kiedy na zewnątrz temperatury sięgają ponad 30°C – to niewątpliwie coś bardzo przyjemnego, ale jednocześnie niosącego ryzyko skutków ubocznych. Łatwo bowiem się wtedy przeziębić, ale też – co gorsza – istnieje ryzyko narażenia organizmu na szok termiczny, który może przynieść problemy z układem krążenia.
Dlatego też istnieje kilka zasad dotyczących korzystania z samochodowej klimatyzacji. Najważniejsza jest taka, by temperatura wewnątrz auta nie była niższa od temperatury na zewnątrz o więcej niż 6°C. Do takiego wniosku doszli naukowcy podczas przeprowadzanych badań. Inną ważną kwestią jest ustawianie nawiewu na nogi i szyby, a nie na twarz i resztę ciała. Warto również pamiętać o włączeniu obiegu zamkniętego, który jest wydajniejszy i wyłączeniu chłodzącej maszyny, gdy we wnętrzu pojazdu zacznie robić się zbyt zimno.
Auto nie ma klimatyzacji? Da się z tym żyć
Nie wszyscy jednak mają możliwość korzystania z samochodowej klimatyzacji. Auta nieco bardziej wiekowe nie posiadają takiej dobroci, ale to nie znaczy, że kierowcy poruszający się tymi samochodami są skazani na podróżowanie pojazdem przypominającym rozgrzany piekarnik. Ba, jazda w bardzo wysokiej temperaturze (ta wewnątrz samochodu może sięgać nawet ponad 50°C!) nie tylko jest nieprzyjemna, ale także niebezpieczna, gdyż znacząco obniża koncentrację, a także – z powodu szybkiego pozbywania się przez organizm wody (pocenie się) – może spowodować udar cieplny. Do jego wystąpienia wystarczy zaledwie kwadrans w rozpalonym aucie.
Warto więc już wcześniej zapobiec nagrzaniu się naszych czterech kółek i zostawić samochód w zacienionym miejscu lub ewentualnie stanąć tak, by przednia szyba – przez którą wpada najwięcej promieni słonecznych – nie znajdowała się naprzeciwko słońca.
Innym dobrym pomysłem jest zasłanianie szyb matą odbijającą promienie słoneczne, która ma dwie właściwości. Ogranicza nagrzewanie się pojazdu, a także chroni kokpit przed wyblaknięciem i popękaniem.
Prostym i skutecznym sposobem na jazdę w komfortowych – a więc względnie chłodnych warunkach – jest wywietrzenie auta przed podróżą. Otwarcie wszystkich drzwi – a nawet bagażnika – na kilka minut potrafi obniżyć temperaturę wewnątrz pojazdu aż o kilkanaście °C. Czyż na tak skuteczny zabieg nie warto poświęcić kilku minut?
Część kierowców chwali sobie również czarne folie przyciemniające szyby, które ograniczają ilość promieni słonecznych wpadających do samochodu. Należy jednak pamiętać, że w ten sposób można stuningować tylko boczne szyby tylne i tą bezpośrednio za plecami kierowcy. Inne modyfikacje ogranicza prawo.
rafal.zuk@bialystokonline.pl