Spotkanie rozpoczęło się fatalnie dla Jagiellonii. Już w 3. minucie Jovanović uderzył z dystansu, a Jakub Słowik odbił piłkę przed siebie. Do futbolówki dopadł Michał Zieliński i umieścił ja w bramce białostoczan. Chwilę później mogło być 0:2. Uderzenie Marcina Korzyma obronił jednak Słowik.
W 16 minucie w dobre sytuacji znalazł się Aleksandar Vuković. Na szczęście zawodnik Korony uderzył słabo i Słowik spokojnie wyłapał piłkę. W 22. minucie Jaga stworzyła pierwszą dogodną okazję do zdobycia gola. Tomasz Kupisz zagrał do Pawłowskiego, a ten oddal strzał w kierunku bramki Korony.
W 32. minucie na strzał zdecydował się Tomasz Kupisz. Próba zawodnika Jagi minęła cel. Chwilę później Andrius Skerla zablokował potężne uderzenie Pawła Sobolewskiego. W 39. minucie Alexis Norambuena znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Korony. Chilijczyk przegrał ten pojedynek. Oba zespoły nie stworzyły więcej okazji i pierwsza odsłona zakończyła się prowadzeniem gości.
Jaga drugą połowę rozpoczęła od akcji Plizgi z Frankowskim. Pierwszy dośrodkowywał, a drugi uderzył głową niecelnie. W 56. minucie Z wolnego dośrodkowywał Marcin Burkhardt, ale piłka nie znalazła adresata i wyszła w aut.
Chwilę później Jagiellonia stworzyło kolejne okazje. Najpierw po dośrodkowaniu Kupisza Frankowski nie trafił w piłkę, a następnie niecelnie strzelał Norambuena. W 60. minucie boisko z powodu kontuzji opuścił Burkhardt. Zawodnik Jagi dużo sobie nie pograł ponieważ wszedł po przerwie. Jego miejsce zajął Łukasz Tymiński.
W 70. minucie białostoczanie mogli przegrywać 0:2. Po fatalnym kiksie Skerli, który podał wprost pod nogi Zielińskiego zawodnik Korony nie trafił do bramki mając przed sobą tylko Słowika. Minutę później poważnego urazu głowy nabawił się Zbigniew Małkowski. Bramkarz Korony został odwieziony karetką do szpitala. Jego miejsce między słupkami zajął Wojciech Małecki.
W 83. minucie Tomasz Kupisz zgrał futbolówkę do Frankowskiego, a ten uderzył niecelnie. Trzy minuty później próbował Skerla, ale również niecelnie. Jaga dopięła swego w 90. minucie. W roli głównej wystąpił "Franek". Napastnik żołto-czerwonych ładnym uderzeniem pokonał Małeckiego i tym samym wyrównał stan meczu. W ostatnich minutach Korona starała się zdobyć zwycięską bramkę, ale białostoczanom udało się dowieść remis do końcowego gwizdka sędziego.
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce 1:1 (0:1). Bramki: Frankowski 90 - Zieliński 3.
Jagiellonia: Słowik - Bartczak, Skerla, Cionek, Norambuena, Kupisz, Grzyb (46. Burkhardt; 63. Tymiński), Hermes, Pawłowski (46. Seratlić), Plizga, Frankowski.
Korona: Małkowski (74. Małecki), Kuzera,Staňo, Kijanskas,Lisowski, Korzym (40. Maliszewski), Jovanović, Vuković, Lech (67. Lenartowski),Sobolewski, Zieliński.
Żółte kartki: Hermes (Jagiellonia), Staňo, Kuzera, Lisowski, Sobolewski, Lenartowski (Korona).
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
