Czas na żółto-czerwone derby. Co z urazami Fadigi, Skrzypczaka i Villara?

2024.10.26 16:08
Trzy dni po starciu z Petrocubem Hincesti w Lidze Konferencji Jagiellonia rozegra kolejny domowy mecz. Tym razem przeciwnikiem Dumy Podlasia będzie Korona Kielce, która po 12 kolejkach zajmuje w tabeli PKO BP Ekstraklasy 14. miejsce.
Czas na żółto-czerwone derby. Co z urazami Fadigi, Skrzypczaka i Villara?
Fot: Jagiellonia Białystok

Goście postawią trudne warunki

Jagiellonia Białystok w ośmiu ostatnich potyczkach, licząc także występy w europejskich pucharach, odniosła siedem zwycięstw i zanotowała jeden remis. Po kryzysie, który dopadł mistrzów Polski w sierpniu, nie ma już śladu, a apetyty podlaskich kibiców zostały tak rozbudzone, że ci nie wyobrażają sobie, by niedzielne (27.10) spotkanie z Koroną Kielce przy Słonecznej zakończyło się innym rozstrzygnięciem niż zwycięstwem gospodarzy. Trener Jagi tonuje jednak te optymistyczne nastroje.

- Korona po porażce będzie bardzo podrażniona i przyjedzie z nastawieniem, w którym może tylko zyskać. Takie sytuacje zawsze są trudniejsze dla gospodarzy, a łatwiejsze dla gości od strony mentalnej. Spodziewamy się Korony dobrze zorganizowanej, z różnymi momentami, bo nie uważam, że przyjedzie się tylko bronić. Nie jest to w naturze tej drużyny ani trenera Zielińskiego. Na pewno nie oddadzą nam całkowicie inicjatywy, będą szukali swoich momentów w pressingu i ataku pozycyjnym. Korona będzie agresywna w pojedynkach, zechce zagrać na dużej ambicji, musimy być gotowi, aby prowadzić mecz na swoich zasadach - mówił przed zbliżającą się potyczką Adrian Siemieniec, opiekun Żółto-Czerwonych.

Z pewnością do atutów Złocisto-Krwistych można zaliczyć przygotowanie motoryczne. Zespół z Kielc zawsze miał ten element dobrze opanowany, a teraz Korona będzie posiadała dodatkową przewagę w postaci dłuższej regeneracji między meczami. Jagiellonia rozegrała w czwartek już 20. pojedynek w tym sezonie, więc to obciążenie fizyczne jest w białostockiej drużynie naprawdę duże. Czy posiadanie w nogach aż tylu meczów będzie miało wpływ na dyspozycję gospodarzy?

- Zobaczymy. My jesteśmy po raz pierwszy w takiej sytuacji. Podobne pytanie należałoby zadać komuś, kto z tym mierzył się kilka razy. Ja sam się tego uczę, staram się reagować na bieżąco, wybierać optymalne zarządzanie, podejmować optymalne decyzje. Mam na myśli logistykę, proces regeneracji. Na co dzień mierzymy się z wieloma pytaniami i musimy znaleźć na nie odpowiedzi, właściwie przygotować zespół. Każdy kolejny mecz traktujemy jako kolejny krok, następny etap. Myślami staram się nie wybiegać zbyt daleko do przodu, chociaż planując logistykę, nie da się tego uniknąć. Szersza perspektywa jest brana pod uwagę. Nie zapominajmy, że niedługo w Chojnicach rozegramy trzeci mecz na przestrzeni siedmiu dni - oznajmił trener mistrzów Polski.

Na Skrzypczaka i Diaby'ego Fadigę trzeba jeszcze poczekać

Biorąc pod uwagę natężenie spotkań, Adrian Siemieniec musi w niedzielę dokonać w składzie pewnych roszad. Niestety szkoleniowiec białostoczan nie ma komfortowej sytuacji, bo kilku ważnych zawodników zmaga się z urazami.

- Cieszy, że do treningu wracają Oskar Pietuszewski i Szymon Stypułkowski. "Pietuch" ćwiczy na pełnych obciążeniach, Szymon też wrócił do zajęć z całym zespołem. Jeżeli chodzi o pozostałych kontuzjowanych, to Lamine Diaby-Fadiga i Mateusz Skrzypczak nie zdążą wrócić na Koronę, zobaczymy, jak będzie w przyszłości. W przypadku Mikiego Villara skończyło się na strachu i nie będzie to raczej długa przerwa. Trudno mi jednak powiedzieć, czy Hiszpan będzie do naszej dyspozycji w niedzielę, czy dopiero w kolejnych spotkaniach. Zadecydują godziny. Wiemy, jak jest w piłce i czasami coś z pozoru niegroźnego trwa dłużej, a poważniejszy uraz leczy się szybciej. W przypadku Mikiego walczymy z czasem - poinformował Siemieniec.

Żółto-czerwone derby rozpoczną się w niedzielę o godz. 14.45. W poprzednim sezonie Duma Podlasia rywalizowała z Koroną trzykrotnie. W Białymstoku dwa razy triumfowali Jagiellończycy (3:0 i 2:1 po dogrywce), a w Kielcach padł remis (2:2).

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
1349 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39