Jagiellonia w Zabrzu zremisowała. Martwią kolejne kontuzje

2022.08.26 20:14
W meczu otwierającym 7. kolejkę PKO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zremisowała w Zabrzu z Górnikiem 1:1. Gole w tym spotkaniu zdobywali Jesus Imaz oraz Erik Janża.
Jagiellonia w Zabrzu zremisowała. Martwią kolejne kontuzje
Fot: Grzegorz Chuczun

Do przerwy 1:0 dla Jagi

Nie ze wszystkich swoich piłkarzy mógł w piątkowy (26.08) wieczór skorzystać Maciej Stolarczyk. Do Zabrza nie pojechali Bartłomiej Wdowik, Miłosz Matysik, Andrzej Trubeha oraz Ivan Runje, ale i gospodarze nie uniknęli problemów z kontuzjami. W Górniku zabrakło m.in. takich piłkarzy jak Alasana Manneh czy Lukas Podolski. Ten drugi to wielka gwiazda ekipy z Roosevelta. Mistrz świata z 2014 r. - mimo 37 lat na karku - nie tylko zdobywa ważne gole czy asystuje, lecz jest także osobą, która na boisku - jak i poza nim - pełni funkcję mentora, lidera i stanowi wzór do naśladowania.

W pierwszych fragmentach rywalizacji więcej do powiedzenia mieli gracze z Zabrza. Już w 4. minucie groźny strzał głową oddał Janicki, po czym błąd w przyjęciu popełnił Alomerović. Na szczęście zagrana przez kolegę z zespołu piłka nie leciała w światło bramki i techniczna wpadka nie zakończyła się katastrofalną stratą gola. Gospodarze mieli jedynie rzut rożny.

Żółto-Czerwoni przebudzili się dopiero tuż przed upływem kwadransa zmagań. Wtedy, po dobrym podaniu Pazdana, z futbolówką ruszył Bida, który następnie przekazał piłkę Imazowi. Strzał Hiszpana zza szesnastki został zablokowany, a poprawka w wykonaniu Nasticia była minimalnie niecelna. W odpowiedzi obok bramki Jagiellończyków główkował Janicki, a później słupek obił Olkowski.

Mimo tego, że więcej z gry mieli zabrzanie, to jednak w 20. minucie na prowadzenie powinni wyjść zawodnicy z Białegostoku. W sytuacji sam na sam z golkiperem gospodarzy znalazł się bowiem Bartosz Bida, ale górą w tym pojedynku okazał się Broll, dlatego wynik spotkania się nie zmienił. Po chwili na uderzenie zdecydował się jeszcze Gual, lecz futbolówka po kopnięciu Hiszpana powędrowała ponad poprzeczką.

W dalszej fazie pierwszej połowy gra się wyrównała i uspokoiła. Ciekawiej zrobiło się dopiero, gdy w 42. minucie znakomitej szansy na gola nie wykorzystał Marc Gual. Hiszpański napastnik, po zgraniu Imaza, z 12 metrów trafił wprost w jednego z rywali. Przed przerwą szczęścia szukał jeszcze Taras Romanczuk, lecz i on nie zdołał pokonać stojącego między słupkami Górnika Brolla, po czym byliśmy świadkami prawdziwego rollercoastera. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec pierwszej części zmagań zakotłowało się w polu karnym Dumy Podlasia, a piłka została wybita wręcz z linii bramkowej, po czym Żółto-Czerwoni ruszyli z kontrą, którą na gola, mimo posiadania na plecach obrońcy, zamienił Imaz. Jesus podczas bramkowej akcji miał trochę szczęścia, gdyż golkiper gospodarzy przepuścił futbolówkę między nogami.

Janża uderzył nie do obrony

Po zmianie stron pierwszą akcję wartą odnotowania przeprowadzili Podlasianie. Niestety strzał Imaza nie sprawił bramkarzowi z Zabrza żadnych problemów. Następnie gra się zaostrzyła, sędzia Stefański raz za razem wyciągał z kieszeni żółty kartonik, a samych sportowych emocji było niewiele. Najpierw szczęścia, aczkolwiek bezskutecznie, poszukał Imaz, a później z kontuzjami boisko opuścili Skrzypczak oraz Pazdan. Jeżeli dodamy do tego fakt, że 4."żółtko" otrzymał Tiru, widzimy, że w kolejnym ligowym meczu Maciej Stolarczyk może mieć duży problem ze skompletowaniem linii obrony.

Mająca kłopoty kadrowe Jaga skupiła się więc na utrzymaniu korzystnego dla siebie rezultatu, zaś gospodarze zabrali się do ataków. W 80. minucie minimalnie obok słupka uderzył Wojtuszek, po czym ten sam zawodnik kopnął piłkę jeszcze raz, tym razem celniej, ale dobrą interwencją popisał się Alomerović.

Białostoczanie byli w Zabrzu bliscy zdobycia kompletu punktów, lecz ostatecznie sztuka ta Jagiellończykom się nie udała. Wszystko przez to, że w 90. minucie fantastycznie huknął z 15. metra Janża. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki, dlatego piątkowy mecz otwierający 7. serię zmagań zakończył się remisem 1:1. Warto odnotować, że rzutem na taśmę Górnik mógł nawet wygrać, jednak na drodze do szczęścia młodziutkiego Kolanki stanęło "aluminium".

Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok 1:1 (0:1)
Bramki: Erik Janża 90 - Jesus Imaz 45

Górnik Zabrze: Kevin Broll - Aleksander Paluszek, Rafał Janicki, Richard Jensen - Paweł Olkowski, Jean Mvondo (84' Robin Kamber), Robert Dadok (75' Krzysztof Kubica), Mateusz Cholewiak (84' Krzysztof Kolanko), Erik Janża - Szymon Włodarczyk (59' Dani Pacheco), Piotr Krawczyk (75' Norbert Wojtuszek)

Jagiellonia BIałystok: Zlatan Alomerović - Bojan Nastić, Bogdan Tiru, Mateusz Skrzypczak (62' Israel Puerto), Michał Pazdan (72' Wojciech Łaski), Tomas Prikryl - Jesus Imaz, Taras Romanczuk, Nene, Bartosz Bida (59' Fedor Cernych) - Marc Gual

Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl

1583 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39