Udana połówka, ale tylko z remisem
Bogdan Zając, zestawiając wyjściową jedenastkę na domowy mecz z Wisłą Kraków inaugurujący nowy sezon w PKO Ekstraklasie, nie zaskoczył. Najmniej oczywiste było to, kto stworzy duet stoperów w defensywie Jagiellonii. Ostatecznie na środku obrony zagrali Runje oraz Augustyn, zaś po bokach można było oglądać Arsenicia i Wdowika. W bramce pojawił się Steinbors, zaś za kreowanie akcji ofensywnych odpowiedzialni mieli być Imaz, Makuszewski, Pospisil, Prikryl oraz Puljić. W środku pola wystąpił też Taras Romanczuk, czyli kapitan Dumy Podlasia.
Jak zaczął się mecz? Od niezłego uderzenia głową w wykonaniu Ivana Runje. Wprawdzie Chorwat nie zdołał zamienić centry z narożnika boiska na gola, ale był to pierwszy poważny sygnał dla defensywy gości, że ta musi się mieć na baczności. Kolejne ostrzeżenie wysłał Romanczuk. Defensywny pomocnik Jagi w 8. minucie zdecydował się na strzał z dystansu z pierwszej piłki. Niestety - podobnie jak w przypadku próby białostockiego stopera - i tym razem zabrakło dokładności, w efekcie czego golkiper Wisły nie musiał wykazywać się swoimi umiejętnościami. Biała Gwiazda odpowiedziała uderzeniem Stefana Savicia z obrębu szesnastki, które zostało zablokowane, zaś po chwili do statystyk zostały dodane trzy strzały gospodarzy. Dwukrotnie szczęścia - jednak bezskutecznie - szukał Puljić, a raz piłkę wysoko ponad bramką posłał Zoran Arsenić. Celownik źle ustawiony miał także Jakub Błaszczykowski. 34-letni pomocnik wykonał silne, choć niecelne, uderzenie z dystansu.
Co działo się później? Swoje szanse na otwarcie wyniku mieli Sadlok czy Puljić, lecz żadnemu z nich nie udało się zapakować futbolówki do siatki. Lepiej ułożoną stopę w 25. minucie zaprezentował za to Maciej Makuszewski. "Maki" huknął zza pola karnego pod poprzeczkę, Lis nie zdążył z interwencją, dlatego Jaga po niespełna dwóch kwadransach zmagań wyszła na prowadzenie 1:0. Po chwili powinno być nawet 2:0, ale Jesus Imaz z 13. metra - będąc w kapitalnej sytuacji - fatalnie chybił.
Podobno niewykorzystane okazje się mszczą i tak też było w tym przypadku. Jakub Błaszczykowski kopnął piłkę z dystansu, ta odbiła się od Błażeja Augustyna i wpadła obok zdezorientowanego Steinborsa, przez co na tablicy wyników rezultat spotkania z 1:0 zmienił się na 1:1. Jeszcze przed przerwą Jaga mogła ponownie objąć prowadzenie, lecz Jakov Puljić zamiast z 11. metra posłać piłkę do siatki, uderzył ją wysoko w trybuny.
Po wyjściu z szatni bez goli
Drugą część meczu lepiej rozpoczęli z kolei przyjezdni. Z pozycji spalonej strzelał Burliga, a zaraz później czujność Steinborsa sprawdził Sadlok. Łotysz nie dał się jednak zaskoczyć i sparował futbolówkę na rzut rożny. Jagiellonia, po przerwie spowodowanej pojawieniem się na murawie serpentyn, uspokoiła boiskowe wydarzenia i z czasem to podopieczni Bogdana Zająca znów zaczęli narzucać rywalom swój styl gry. Strzał Jesusa Imaza z 55. minuty był jeszcze niecielny, ale już Prikryl, wieńcząc świetną akcję zespołu, zmusił Lisa do pracy. W sumie to szkoda, że tak się stało, bo Czech był w tak znakomitej okazji, iż golkiper Wisły powinien tylko odprowadzić piłkę wzrokiem i udać się po nią do bramki. Tak niestety nie było.
Ostatni fragment pojedynku nie przyniósł już tylu emocji. W 69. minucie spotkania problemy bramkarzowi Wisły sprawił Romanczuk, następnie obok bramki uderzył Mystkowski, który szybko wykonał także następną próbę strzelecką, ale takich stuprocentowych szans do zdobycia gola brakowało. Żółto-Czerwoni wyglądali piłkarsko lepiej, to oni byli bliżej triumfu, lecz wynik po zmianie stron nie uległ zmianie, co oznacza, że na inaugurację sezonu Duma Podlasia musi zadowolić się jedynie punktem.
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków 1:1 (1:1)
Bramki: Maciej Makuszewski 25 - Jakub Błaszczykowski 33
Jagiellonia Białystok: Pavels Steinbors - Zoran Arsenić, Ivan Runje, Błażej Augustyn, Bartłomiej Wdowik (62' Bodvar Bodvarsson) - Maciej Makuszewski (71' Przemysław Mystkowski), Martin Pospisil (85' Juan Camara), Taras Romanczuk, Jesus Imaz, Tomas Prikryl (62' Bartosz Bida) - Jakov Puljić (84' Maciej Bortniczuk)
Wisła Kraków: Mateusz Lis - Łukasz Burliga, Rafał Janicki, Adi Mehremić, Maciej Sadlok - Jean Carlos Silva (68' Dawid Szot), Gieorgij Żukow (84' Nikola Kuveljić), Chuca (84' Dawid Abramowicz), Jakub Błaszczykowski (73' Vullnet Basha), Stefan Savić - Aleksander Buksa (68' Fatos Bećiraj)
rafal.zuk@bialystokonline.pl