Na początku czerwca stadion miejski w Białymstoku wizytowany był przez inspektorów UEFA, którzy mieli ocenić, czy piłkarski obiekt zlokalizowany przy ul. Słonecznej spełnia wszystkie wymogi, by móc gościć europejskie puchary. W kuluarach mówiło się, że być może problemem okaże się nie sam obiekt, który przecież jest duży i nowoczesny, a brak lotniska. Dawniej w przepisach UEFA widniał bowiem zapis, że stadion musi znajdować się nie dalej niż 200 km od portu lotniczego, a arena Jagiellonii do najbliższego lotniska ma 200 km z małym hakiem.
Okazuje się jednak, że temat ten został wcześniej niepotrzebnie rozdmuchany, bo do klubu dotarł już raport europejskiej federacji, w którym - zdaniem m.in. Jakuba Seweryna z portalu sport.pl - nic o odległości stadionu od lotniska nie ma. UEFA posiada wprawdzie kilka uwag, ale są to raczej drobne obiekcje, z którymi klub szybko powinien się uporać.
Wygląda więc na to, że Duma Podlasia wszystkie swoje eliminacyjne mecze rozegra w Białymstoku, a ponadto jest wielce prawdopodobne, że i po ewentualnym awansie do fazy grupowej europejskich pucharów Jagiellonia wcale nie będzie musiała opuszczać Słonecznej.
rafal.zuk@bialystokonline.pl