Kibice białostockich Dojlid, którzy w piątek (20.10) szczelnie wypełnili halę Zespołu Szkół Rolniczych, w drugim domowym spotkaniu w trwających rozgrywkach zobaczyli pięciosetowy bój ze szczęśliwym zakończeniem. Wang Zeng Yi i spółka mierzyli się z Zooleszcz Gwiazdą Bydgoszcz i po niezbyt udanym starcie potrzebowali punktów, które wydobędą podlaski klub z dolnych rejonów tabeli. Zadanie udało się wykonać.
Białostoczanie ograli rywali 3:2, a zespół – wygrywając swoje oba pojedynki – do triumfu poprowadził Wandżi. To jednak nie reprezentant Polski zapewnił Dojlidom dwa oczka. Zrobił to Paweł Platonow, który ograł w decydującym starciu Andrewa Baggalaya.
- Trochę pomogło mi szczęście, bo sporo piłek odbijało się od kantu stołu lub przetaczało się po siatce. Ale i tak bardzo się cieszę, bo chciałem wreszcie dołożyć coś do dorobku drużyny i udało się. Mamy wygraną i czekamy na kolejne mecze – powiedział po spotkaniu Platonow.
5. ekipa poprzedniego sezonu w rywalizacji z Gwiazdą musiała sobie radzić bez Soumyajita Ghosha. Zastąpił go młodziutki – bo zaledwie 17-letni – Przemysław Walaszek.
Dojlidy Wschodzący Białystok dzięki zwycięstwu awansowały w ligowej tabeli na 9. miejsce.
Dojlidy Wschodzący Białystok – Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz 3:2
Wang Zeng Yi – Andrew Baggalay 3:0 (11:6, 11:8, 11:9)
Paweł Platonow – Wiaczesław Burow 0:3 (4:11, 8:11, 6:11)
Przemysław Walaszek – Tomasz Tomaszuk 1:3 (6:11, 8:11, 11:9, 7:11)
Wang Zeng Yi – Wiaczesław Burow 2:1 (11:5, 7:11, 11:5)
Paweł Platonow – Andrew Baggalay 2:0 (11:7, 11:5)
rafal.zuk@bialystokonline.pl
