Truskolaski musi przeprosić
Sąd uznał, że Komitet Truskolaskiego musi przeprosić w mediach kandydata Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Białegostoku Jana Dobrzyńskiego. Przeprosiny mają pojawić się przed głównym i wieczornym wydaniem regionalnego programu informacyjnego Telewizji Polskiej "Obiektyw" oraz na trzech stronach głównych ogólnopolskich portali internetowych. Dobrzyński domagał się także wpłaty 20 tys. zł na konto Stowarzyszenia Droga, ale sąd nie przychylił się do tego wniosku.
Sprawa dotyczyła gazetki, którą wydał Komitet Tadeusza Truskolaskiego. Cała publikacja odnosiła się do osoby Jana Dobrzyńskiego. W gazetce były zawarte informacje na temat planów budowy lotniska na Krywlanach, majątku kandydata PiS-u na prezydenta oraz jego rzekomym negatywnym stosunku do osób wyznania prawosławnego. Publikacja w miniony weekend trafiła do skrzynek białostoczan, była też rozdawana na ulicach miasta.
Od postanowienia Sądu Okręgowego w Białymstoku przysługuje odwołanie. Pełnomocnik Komitetu Truskolaskiego zapowiedział, że z niego skorzysta.
"Wyrok jest satysfakcjonujący"
- Z wielu stron słyszę głosy oburzenia na tak brudną i nieuczciwą kampanię stosowaną przez urzędującego prezydenta Białegostoku - mówił już po wyroku sądu Jan Dobrzyński.
- W zasadzie cała ta gazetka jest nieprawdziwa. Sąd orzekł i przyznał nam rację, że nie mają prawa tego publikować. Wyrok sądu jest dla mnie osobiście satysfakcjonujący - dodaje polityk PiS.
Dobrzyński zapowiedział też odwołanie. Ma to zrobić, gdy tylko dostanie wyrok na piśmie. Chce tego, bo nie zostały uwzględnione wszystkie jego wnioski. Liczy, że pomogą mu w tym dodatkowe dowody i świadkowie, którzy mogliby wypowiedzieć się ws. artykułów z gazetki dotyczących prawosławnych (ten sąd uznał za prawdziwy) i biznesmenów.
PiS zapowiedział również, że będzie domagał się od Tadeusza Truskolaskiego oświadczenia ws. faktycznego zadłużenia miasta.
- Podawane od ponad 2 miesięcy informacje w mojej ocenie są fałszywe. Prezydent nie podaje prawdziwego zadłużenia gminy Białystok - uważa Krzysztof Jurgiel, szef podlaskiego PiS. - Nasi eksperci stwierdzili, że pan prezydent prawdopodobnie manipuluje społeczeństwem.
Więcej o kontrowersyjnej gazetce:
Wyborczy brukowiec w skrzynkach białostoczan
24@bialystokonline.pl