Porażka 1:3 z Wisłą Płock, triumf 4:0 nad Stomilem Olsztyn i przegrana 1:2 z Viitorulem FC - tak przedstawiają się dotychczasowe wyniki Jagiellonii Białystok w trakcie przygotowań do kolejnych rozgrywek. Ponieważ Ireneusz Mamrot systematycznie zaznacza, że rezultaty osiągane w grach kontrolnych nie są istotne, warto przeanalizować samą postawę Żółto-Czerwonych.
A jednoznaczne określenie tego, jak prezentują się piłkarze Dumy Podlasia nie jest proste. Dotychczas potrafili oni bowiem zagrać bardzo dobre pierwsze połowy (z Wisłą Płock do przerwy było 1:0, z Viitorulem tak samo, a ze Stomilem 3:0), po czym po zmianie stron do głosu dochodzili przeciwnicy, często zmieniając końcowy rezultat rywalizacji. Owszem, trener białostoczan w przerwie bardzo mocno rotował składem, zmieniał całą, bądź prawie całą jedenastkę, co jednak nie zmienia faktu, że do pełni formy wicemistrzowskiej drużynie jeszcze trochę brakuje.
Kolejny krok w kierunku lepszej dyspozycji Żółto-Czerwoni mają wykonać w najbliższym czasie. Jagę czeka teraz kilka kolejnych sparingów i krótkie zgrupowanie w Gniewinie. Pierwsze testowe spotkanie Jagiellonia stoczy w środę (4.07), kiedy to rywalem wicemistrzów Polski będzie najlepszy zespół Rumunii - czyli CFR Cluj - po czym przyjdzie pora na pojedynki z Wigrami Suwałki (7.07) i - już w trakcie drugiego obozu - z Chojniczanką Chojnice (9.07) oraz Dinamem Bukareszt (11.07).
Ostatnie dwa tygodnie przed pierwszymi ważnymi meczami - tymi z Rio Ave w eliminacjach do Ligi Europy (26.07) oraz Lechią Gdańsk w Lotto Ekstraklasie (20.07) - to będzie już doskonalenie detali na własnych obiektach treningowych.
rafal.zuk@bialystokonline.pl
