Jest lepiej, zdecydowanie lepiej
Medialna nagonka na osoby kierujące pojazdami pod wpływem alkoholu, liczne spoty reklamowe mówiące jasno – "Piłeś? Nie jedź!", coraz większa świadomość społeczeństwa o możliwych skutkach kierowania autem w stanie nietrzeźwym, a także wyższe mandaty i kary – to wszystko prawdopodobnie zaczyna przynosić efekty. Jak wynika z raportu policji za rok 2016, w Polsce coraz mniej pijanych kierowców siada za kółko.
Żeby nie być gołosłownym. W minionym roku policja przeprowadziła rekordową ilość kontroli trzeźwości. Takowych odbyto w sumie prawie 18 mln. W tym gronie przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu znalazło się 78,3 tys. kierowców. To wciąż wynik, który może przyprawiać o zawał serca lub przynajmniej ból głowy, ale w porównaniu do lat ubiegłych – kiedy badań alkomatem przeprowadzono znacznie mniej – jest i tak zdecydowanie lepiej.
W 2015 r. zatrzymano 91,2 tys. osób poruszających się drogami, którzy mieli w wydychanym powietrzu powyżej 0,2 promila alkoholu. W 2014 r. liczba ta wynosiła 103,2 tys. kierowców, natomiast rok wcześniej - 99,6 tys. kierowców przy zaledwie 8,7 mln kontroli trzeźwości.
Poprawę widać w samym woj. podlaskim, w którym 2 lata temu przyłapano 3 356 kierowców po spożyciu alkoholu, natomiast w minionym roku liczba ta spadła do 2 974 osób. To najlepszy wynik w kraju, choć trzeba wziąć pod uwagę, że Podlasie to jedne z najmniejszych województw, co ma duży wpływ na uzyskane liczby.
Najgorzej w wakacje i soboty
Niezmiennie miesiącami, w których najczęściej dochodzi do wypadków z udziałem kierowców będących pod wpływem alkoholu, są lipiec i sierpień. W okresie wakacyjnym miało miejsce 21,3% wszystkich incydentów spowodowanych przez takie osoby.
Co ciekawe, najwięcej zdarzeń z udziałem pijanych kierowców odnotowano między godz. 18.00 a 19.00, czyli nie rano i nie w nocy, tylko w porze wieczornej. Nie dziwi natomiast, że najgorszy bilans – jeżeli chodzi o liczbę wypadków – nietrzeźwi kierowcy uzyskali w soboty. Tu – podobnie jak w lipcu i sierpniu – decydującym czynnikiem jest zwiększona ilość czasu wolnego, a co za tym idzie – korzystniejsze warunki do spożywania alkoholu przez całe społeczeństwo.
Choć do ideału – którym byłoby niemal całkowite wyeliminowanie z uczestnictwa w ruchu drogowym pijanych kierowców – jeszcze daleko, to widać w Polsce nowy, pozytywny trend. Nietrzeźwe osoby coraz rzadziej siadają za kółko, a co za tym idzie, na krajowych szosach z dnia na dzień jest bezpieczniej.
rafal.zuk@bialystokonline.pl