Rozegrany w niedzielne (25.08) popołudnie pojedynek między Jagiellonią a Escolą rozpoczął się od dominacji białostoczan. W początkowej fazie boju Żółto-Czerwoni stworzyli sobie kilka sytuacji do strzelenia gola, ale żadne z uderzeń gospodarzy nie chciało wpaść do siatki. Najbliżej zdobycia bramki był Mikołaj Wasilewski, lecz piłka po jego kopnięciu trafiła w słupek.
Po zmianie stron na drodze do szczęścia podopiecznych Wojciecha Kobeszki i Jana Pawłowskiego ponownie stanęło obramowanie liczącego 732 cm prostokąta. Tym razem w słupek uderzył Karol Struski.
Nieskuteczność Jagiellonii zemściła się po upływie godziny gry. Wtedy goście wykorzystali błąd stojącego w bramce Wiktora Kaczorowskiego, a po chwili kontra Escoli przyniosła też kolejne trafienie.
Piłkarze biegający z "Jotką" na piersi nawet przy rezultacie 0:2 nie zwątpili jednak w szczęśliwe zakończenie spotkania. Taka postawa białostoczan poskutkowała dwoma golami Przemysława Chyrchały. Wprowadzony w 68. minucie zawodnik najpierw golkipera z Warszawy pokonał płaskim strzałem z kilkunastu metrów, po czym sfinalizował też celne dośrodkowanie z rzutu rożnego.
Na tym strzelanie na bocznym boisku stadionu miejskiego się zakończyło. Oba zespoły podzieliły się punktami, co oznacza, że Jaga po stoczeniu dwóch pojedynków ma na swoim koncie 4 oczka.
Kolejnym rywalem Podlasian będzie Śląsk Wrocław. Mecz ten - który pierwotnie miał się odbyć 18 sierpnia - rozegrany zostanie w środę (29.08) w stolicy województwa dolnośląskiego.
Jagiellonia Białystok - Escola Varsovia 2:2 (0:0)
Bramki: Przemysław Chyrchała 74, 82 - nieznani zawodnicy 61, 64
Jagiellonia Białystok: Kaczorowski - Pankiewicz, Płoszkiewicz, Gdowik, Gierach (68' Sakowicz) - Frelek (46' Struski), Bayer (68' Chyrchała) - Matus, Nawrocki, Wasilewski (60' Łapiński) - Twarowski
rafal.zuk@bialystokonline.pl
