Był to ponowny proces dotyczący przyjmowania łapówek przez Józefa P. W 2013 roku sąd uznał byłego dyrektora winnym zarzucanych mu czynów i skazał Józefa P. na karę 2 lat więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres pięciu lat. Mężczyzna musiał także zapłacić 4 tys. zł grzywny. Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił ten wyrok. Ponowny proces okazał się jednak niepomyślny dla Józefa P. Sąd co prawda zmienił kwalifikację prawną czynów, ale były dyrektor ponownie usłyszał wyrok. Józef P. został skazany na dwa lata więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres czterech lat. Mężczyzna musi także zapłacić 4 tys. zł grzywny i oddać 6 tys. zł tytułem przyjętych korzyści majątkowych.
Sprawa dotyczy okresu pomiędzy 2002 a 2004 rokiem. W tym czasie Józef P. był nadleśniczym, a następnie awansował na dyrektora Białowieskiego Parku Narodowego. W 2007 roku dyrektor został zatrzymany i po krótkim czasie odwołany przez Ministerstwo Środowiska z pełnionej funkcji. Mężczyzna miał przyjmować korzyści majątkowe m.in. za możliwość kupowania drewna w Parku. Jak wyliczyli śledczy, minimalna kwota łapówki wynosiła 200 zł, a tego typu sytuacji było kilkanaście. Łącznie Józef P. miał przyjąć pieniądze w wysokości 7 tys. zł. Dodatkowo mężczyzna miał otrzymywać pieniądze od pracowników i ewentualnie ich awansować. W sumie prokuratura uzbierała ponad 30 zarzutów.
Wyrok sądu nie jest prawomocny. Możliwe, że obrona Józefa P. będzie wnosiła apelację, gdyż podczas procesu domagała się uniewinnienia.
lukasz.w@bialystokonline.pl