We wtorek (17.04) ruszył proces mężczyzny, który odpowiada za zabójstwo własnego ojca.
Z aktu oskarżenia wynika, że w styczniu 2016 r., w jednym z mieszkań w Białymstoku, 29-latek bił 66-letniego rodzica, kopał go po całym ciele i dusił. Miał to robić z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia. W rezultacie obrażenia, które powstały w wyniku takiego zachowania (m.in. obrzęki twarzy, głowy, klatki piersiowej), spowodowały zgon pokrzywdzonego.
29-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Nie chciał także składać wyjaśnień.
Natomiast, jak wynika z zeznań jednego ze świadków, ciało 66-latka leżało na ziemi, w koszulce i majtkach. Znalazła je osoba spokrewniona z obydwoma mężczyznami, która dysponowała kluczami do lokalu. Towarzyszyli jej policjanci.
Ogólnie między ojcem a synem dochodziło do awantur. Po jednej z takich sytuacji ojciec trafił do szpitala. Doszło nawet do tego, że pokrzywdzony schował się przed własnym synem w cudzym mieszkaniu. Rodzina miała założoną Niebieską Kartę.
29-latek był już wcześniej pociągany do odpowiedzialności za pobicia. Nie była to jednak kara pozbawienia wolności.
dorota.marianska@bialystokonline.pl