Nadejście wiosny i cieplejszej pogody sprawia, że coraz częściej myślimy o porządkach, zmianie wystroju wnętrz czy generalnym remoncie. To dobry moment na odświeżenie mieszkania po zimie. Niezależnie od wielkości prac, zawsze będzie to niemałym obciążeniem dla naszego budżetu. Prawdopodobnie właśnie z tego względu decyzję o gruntownym remoncie podejmujemy średnio raz na 5-10 lat. Nieco częściej, co 3 lata, połowa z nas decyduje się przynajmniej na odmalowanie ścian.
Analiza przeprowadzona na zlecenie Biura Informacji Podatkowej przez Westwing Home&Living wykazała, że w 2016 r. 23% Polaków planuje zaciągnąć kredyt gotówkowy, a co czwarty przeznaczy pożyczone środki właśnie na wiosenny remont.
Wyniki kolejnych przeprowadzonych na zlecenie BIK badań - ARC rynek i opinia - wynika, że aż 24% Polaków kredyt zaciągnięty w ciągu bieżącego roku przeznaczy na odświeżenie mieszkania lub drobne prace remontowe domu. W drugiej kolejności rozważane jest skorzystanie z pożyczki gotówkowej, a jedynie 13% osób zamierza sfinansować ten cel na pomocą kredytu mieszkaniowego. Wszystko w dużej mierze zależne jest od zasięgu prac - czy nastawiamy się na poważniejszą modernizację, czy wystarczy nam niewielkie odświeżenie.
- Analizując ubiegły rok kredytowy, BIK prognozuje stabilizację wartości udzielanych kredytów konsumpcyjnych oraz umiarkowane wzrosty wartości udzielanych kredytów mieszkaniowych w roku 2016. Stabilna pozostaje liczba osób posiadających kredyty w bankach i SKOK-ach. W 2015 r. było 15,2 mln kredytobiorców - mówi Sławomir Grzybek z Biura Informacji Kredytowej. - Porównując się do krajów europejskich, to w przypadku kredytów konsumpcyjnych jesteśmy powyżej średniej, mierząc relację zadłużenia w kredytach konsumpcyjnych do wartości PKB. W przypadku kredytów mieszkaniowych jesteśmy natomiast poniżej średniej europejskiej. Powoduje to, że większy potencjał wzrostu mierzony wskaźnikiem wartości portfela kredytów do poziomu PKB widzimy w szeroko pojętych kredytach mieszkaniowych - dodaje ekspert BIK.
Deklarowana wysokość zadłużenia mieści się w granicach 5-10 tys. zł (20% badanych) oraz 10-15 tys. (24% badanych). Wygląda zatem na to, że tegoroczne plany Polaków ograniczą się raczej do niewielkich remontów pojedynczych pomieszczeń, ewentualnie malowania ścian lub wymiany mebli. Jedynie 5% osób zadeklarowało przeprowadzenie gruntownych zmian w zakresie wymiany instalacji oraz wystroju wnętrz, o czym świadczą plany kredytowe przekraczające 50 tys. zł.
Oprócz ponoszonych kosztów, wszelkie prace oraz ich planowanie wiąże się także z dużym stresem i obawą przed źle zagospodarowanymi pieniędzmi.
ewa.r@bialystokonline.pl