Rozprawa apelacyjna odbędzie się pod koniec października przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z sylwestra 2010 roku. Wtedy właśnie znany w Białymstoku prawnik Maciej T. zadzwonił na policję i powiadomił o nieżyjącej Marcie, którą znalazł w swoim mieszkaniu na osiedlu Bojary. Zamordowana dziewczyna była aplikantką w jego kancelarii. Jak ustalili śledczy, dziewczyna została uduszona.
Kiedy akt oskarżenia trafił do sądu w 2010 roku, białostoccy sędziowie wyłączyli się ze sprawy. Nie chcieli być bowiem posądzani o stronniczość, tym bardziej że jeden z krewnych Macieja T. jest sędzią. Proces został przekazany do Lublina i toczył się za zamkniętymi drzwiami. Sprawa budziła wiele kontrowersji, bo dopiero po trzech latach od zabójstwa zapadł wyrok skazujący. Wcześniej Maciej T. został wypuszczony z aresztu i przebywał na wolności. Białostocki prawnik został skazany za zabójstwo podwładnej z premedytacją. Mężczyzna usłyszał wyrok 25 lat więzienia i już z sali sądowej został zabrany do aresztu.
lukasz.w@bialystokonline.pl