Czwarty etap znoszenia ograniczeń
- Od czasu, kiedy wykryto w Polsce pierwszy przypadek koronawirusa minęły prawie 3 miesiące. Postawiliśmy sobie jasne cele: przesunąć falę zachorowań, by nie zabrakło respiratorów i łóżek - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki i dodawał, że - jego zdaniem - cel ten udało się osiągnąć.
Podkreślił, że w Polsce liczba zgonów z powodu koronawirusa wynosi 27 na milion mieszkańców. To na tle Europy bardzo mało.
Dlatego rząd zadecydował, by od 30 maja wprowadzić czwarty etap znoszenia ograniczeń.
Bez limitu w sklepach, kościołach i gastronomii
Od najbliższej soboty w sklepach, na targach, poczcie nie będą już obowiązywały limity osób. Podobne ograniczenia przestrzenne zostają zniesione w restauracjach, kawiarniach czy barach. Nie będą obowiązywały również limity wiernych w świątyniach.
W tych miejscach obowiązują jednak maseczki (w restauracjach do chwili zajęcia stolika) lub dystans społeczny, czyli 2-metrowa odległość pomiędzy ludźmi.
Można protestować
W przypadku zgromadzeń dozwolone będą te do 150 osób. W tym przypadku również obowiązuje zakrywanie nosa i ust lub dystans społeczny.
Decyzje o zgodzie na zgromadzenie będą podejmowane jednak w oparciu o stan epidemiologiczny w danym miejscu.
Powrót do kin i teatrów
Nieco później, bo od 6 czerwca, będą mogły być otwarte, z obowiązkiem spełniania wymogów sanitarnych, instytucje kultury, kina, teatry. Nadal nie mogą działać dyskoteki.
- Wprowadzamy odmrożenie funkcjonowania kin, teatrów, filharmonii pod trzema warunkami - zapowiedział minister kultury Piotr Gliński.
Wyjaśnił, że otwarcie tych instytucji to nie jest obowiązek a tylko możliwość. W instytucjach tych obowiązuje zasada, że pojemność widowni może być wypełniona tylko w połowie, tak, by kontakt między widzami był rozluźniony. Ponadto należy nosić maseczki.
Od 6 czerwca będzie możliwość organizacji wesel i uroczystości rodzinnych do 150 osób. W ich trakcie obowiązują wytyczne sanitarne.
Powrót na siłownię i basen
Od 6 czerwca otwarte będą obiekty rekreacyjne: siłownie, sale zabaw, baseny, parki rozrywki czy kluby fitness.
To nie koniec epidemii
Podczas środowej konferencji minister zdrowia podkreślał, że ogromna większość Polski ma tendencję spadkową w przebiegu epidemii.
- Jestem przekonany, że na koniec przyszłego tygodnia wszystkie województwa będą odnotowywały tendencję spadkową w epidemii - mówił Łukasz Szumowski. - Są ogniska w kopalniach czy fabryce, ale, jak to nazwał, "są to ogniska zamknięte". Dodał jednak, że wszystko to nie oznacza końca epidemii.
- Ona zniknęła. Ona jest. Mogą pojawiać się ogniska - dlaczego wciąż obowiązuje dystans społeczny - mówił Szumowski.
Dodał też, że możliwie szybko będzie przywracane normalne funkcjonowanie szpitali jednoimiennych. Dziś w nich ponad 80% łóżek jest wolnych, a nieużywanych jest ponad 90% respiratorów.
Bez maseczek
Od 30 maja, jeśli będzie możliwe zachowanie 2-metrowego dystansu społecznego, nie będzie obowiązkowe noszenie maseczek. Szczegóły: Koniec z zakrywaniem ust i nosa? Tak, ale z pewnymi wyjątkami. Ucieszą się też weselnicy
24@bialystokonline.pl