7 na 10 polskich firm ma problem ze znalezieniem pracowników - wykorzystaj to!

2020.02.11 13:15
Firmy coraz częściej mają problem ze znalezieniem osób do pracy, które będą posiadały odpowiednie kwalifikacje. W jakich zawodach jest najtrudniejsza sytuacja? Taka wiedza będzie szczególnie przydatna osobom planującym swoją ścieżkę kariery.
7 na 10 polskich firm ma problem ze znalezieniem pracowników - wykorzystaj to!
Fot: pixabay.com
Jednym z zawodów, gdzie brakuje wykwalifikowanych pracowników, jest elektryk

Kogo najbardziej brakuje na rynku pracy?

ManpowerGroup opublikował raport "Rozwiązanie problemu niedoboru talentów: dowiedz się, czego chcą pracownicy", przedstawiający skalę niedoboru talentów w Polsce i na świecie.

Okazuje się, że w czołówce zawodów najtrudniejszych do zrekrutowania w naszym kraju są wykwalifikowani pracownicy fizyczni, jak na przykład elektrycy, spawacze i mechanicy. To specjalizacje, które już od 10 lat niezmiennie zajmują pierwszą pozycję w rankingu.

Kolejni są kierowcy – ciężarówek, pojazdów budowlanych, środków transportu zbiorowego. Natomiast trzecie miejsce zajmują pracownicy produkcyjni, a dokładniej operatorzy produkcji i maszyn. Listę zamykają pracownicy restauracji i hoteli, księgowi i finansiści oraz pracownicy biurowi.

W porównaniu do rankingu sprzed dwóch lat poza czołówką znaleźli się przedstawiciele zawodów IT oraz stanowisk technicznych, na przykład kontrolerzy jakości. Po czterech latach nieobecności wrócili zaś pracownicy służby zdrowia oraz niewykwalifikowani pracownicy fizyczni.

Problem dotyka 70% polskich firm

Trudności w znalezieniu pracowników deklaruje aż 70% polskich firm, podczas gdy dwa lata temu mówiło o tym 51% przedsiębiorstw. Obecnie o największych wyzwaniach mówią duże organizacje (powyżej 250 pracowników) – 85% z nich nie może obsadzić miejsc pracy nowymi pracownikami. Nieco mniejsze trudności mają przedstawiciele średnich przedsiębiorstw (50-249 pracowników) – 76%, a także małych (10-49) – 70%. W najmniejszym, choć nadal w znacznym, stopniu problem niedoboru talentów dotyka mikroprzedsiębiorstw – 48%.

W ramach badania firmy zostały też zapytane o to, jak porównują stopień trudności w poszukiwaniu pracowników do analogicznego okresu w roku ubiegłym. 32% przedsiębiorstw odczuwa większe trudności, 58% mówi o podobnych wyzwaniach, 3% zanotowało poprawę, a 7% nie wie.

– Polskie organizacje w różnym stopniu od lat walczą z niedoborem pracowników o potrzebnych umiejętnościach. Razem z malejącą stopą bezrobocia w naszym kraju wzrasta odsetek firm mających trudności w zrekrutowaniu pracowników, a szybki rozwój naszej gospodarki napędza popyt na ręce do pracy, których zwyczajnie mamy ograniczone zasoby – mówi Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce.

Wiele z obecnych trendów związanych z rynkiem pracy nie jest optymistycznych dla polskich pracodawców.

- To duża mobilność pracowników, czyli ich większa otwartość na zmianę miejsca pracy, a nawet miejsca zamieszkania. Zmiany demograficzne, czyli kurcząca się liczba osób starszych i jednocześnie malejąca liczba przedstawicieli młodego pokolenia – dodaje Iwona Janas.

Gdzie leży przyczyna problemu?

Dominik Malec, dyrektor regionalny w Manpower, zauważa, że tak duże trudności w pozyskiwaniu pracowników fizycznych wynikają przede wszystkim z inwestycji poczynionych w Polsce 10-15 lat temu.

– Nad Wisłą powstawały wówczas głównie duże magazyny i zakłady przemysłowe, do których przenoszono proste procesy wymagające zatrudnienia pracowników fizycznych, często niewykwalifikowanych. Od tamtego okresu firmy te rozwinęły swoją działalność, zgłaszając z roku na rok większe zapotrzebowanie na ręce do pracy w tym obszarze. Deficyt pracowników fizycznych na rynku to również efekt emigracji po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Rozwiązaniem wydawałaby się rekrutacja obcokrajowców, gdyby nie liczne ograniczenia formalne związane z ich zatrudnieniem - wyjaśnia Dominik Malec.

Jego zdaniem przyczyny takiej sytuacji należy też szukać w niedopasowanej do rynku pracy edukacji i braku programów, które kształcą uczniów w zakresie praktycznej nauki zawodu.

- Aby zakończyć ten trend, potrzebne są szerokie zmiany, począwszy od strategii aktywizacji osób bezrobotnych uwzględniającej reskilling i uspkilling pracowników, przygotowujący ich do pełnienia deficytowych, technicznych zawodów. Potrzebna jest redefinicja szkół zawodowych i zmiany w edukacji. W zapełnianiu wolnych miejsc pracy pomocna będzie uproszczona procedura zatrudniania obcokrajowców. Antidotum dla polskich przedsiębiorstw na coraz większe problemy z dostępem do pracowników jest również inwestycja w automatyzację procesów – dodaje.

To jest też problem globalny

Jak wynika z raportu ManpowerGroup, wyzwania w pozyskiwaniu rąk do pracy to nie tylko nasz rodzimy problem, ale także globalny, gdyż dotyczy aż 54% firm na świecie.

Spośród 26 krajów regionu EMEA (Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki) największe trudności w zrekrutowaniu pracowników zadeklarowały przedsiębiorstwa w Rumunii (86%), Grecji (77%) i w Chorwacji (75%). Najmniejsze wyzwania mają firmy w Wielkiej Brytanii (23%), Irlandii (27%) i Norwegii (33%). W ujęciu globalnym najwyższe wyniki uzyskano w Japonii (88%) i Tajwanie (77%), a także wspomnianej wyżej Rumunii i Grecji. Najmniejsze w Chinach (16%).

Przeczytaj też: W tych zawodach jest praca - w kraju i na Podlasiu

Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl
1930 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39