Piłkarze są pod presją
Wyjazdowe starcie z Legią nie zakończyło się po myśli Żółto-Czerwonych. Białostoczanie przegrali w Warszawie ze znajdującymi się w ogromnym kryzysie mistrzami Polski 0:1, przez co dobry nastrój w drużynie, spowodowany 3 meczami bez porażki, wyraźnie przygasł. Co więcej Jagiellończycy, notując słaby występ przy Łazienkowskiej, narzucili na siebie dodatkową presję. Jeżeli w sobotę Duma Podlasia znów nie zgarnie kompletu punktów z zespołem ze strefy spadkowej, w klubie może zrobić się nerwowo.
Najbliższy rywal Jagiellonii, czyli Górnik Łęczna, to aktualnie najsłabsza ekipa w ekstraklasowej stawce. Beniaminek w 16 meczach zdobył zaledwie 9 punktów. Na taki dorobek składa się 6 remisów, 9 porażek i tylko 1 zwycięstwo. Klub z województwa lubelskiego jedyny ligowy triumf w tym sezonie zanotował we wrześniu. Górnicy pokonali wtedy 3:2 Wisłę Płock.
Zespół z Łęcznej na białostockim obiekcie nie będzie faworytem, aczkolwiek trzeba zaznaczyć, że Jaga nieszczególnie radzi sobie z drużynami z samego dołu tabeli. Podopieczni Ireneusza Mamrota z Legią przegrali, a z przedostatnią Wartą Poznań zremisowali. O lekceważeniu sobotniego przeciwnika nie może być zatem mowy.
- Górnik Łęczna potrafi urwać punkty zespołom będącym na górze tabeli. Zremisowali z Lechem Poznań oraz Rakowem Częstochowa. Nie można podchodzić do żadnego spotkania z myślą, że wygrałeś jeszcze przed meczem. Na zwycięstwo trzeba ciężko pracować. Ważniejsze niż przeciwnik, którego oczywiście szanujemy, jest to, że my jesteśmy po takim meczu, że teraz musimy w pełni się zrehabilitować - mówił przed sobotnim starciem Ireneusz Mamrot, trener Jagiellonii.
Jagiellończyków dopadł COVID
Duma Podlasia do potyczki z outsiderem podejdzie dosyć mocno osłabiona. Białostoczanie zagrają bez kontuzjowanego Jesusa Imaza oraz 6 zawodników, którzy zmagają się z koronawirusem. Szkoleniowiec Jagi nie chciał jednak zdradzić, u których piłkarzy testy dały wynik pozytywny, gdyż opiekun Żółto-Czerwonych nie zamierza ułatwiać rywalom zadania związanego z rozpracowywaniem Jagiellonii.
- Gramy ostatni mecz u siebie w tej rundzie, więc trzeba przed kibicami pokazać się z dobrej strony i zagrać właśnie dla nich, bo nas cały czas wspierają. Jesteśmy zobligowani do tego, by pokazać pełne zaangażowanie - kończy swą wypowiedź Mamrot.
Mecz z Górnikiem Łęczna rozpocznie się w sobotę o godz. 17.30. Spotkanie to poprowadzi Sebastian Krasny z Krakowa. Jego asystentami będą Michał Obukowicz i Filip Sierant, a rolę sędziego technicznego przejmie Patryk Gryckiewicz. Z kolei systemem VAR zajmą się Zbigniew Dobrynin i Konrad Sapela.
rafal.zuk@bialystokonline.pl