Wyrzucona w trybie natychmiastowym
Julita, 17-letnia uczennica Zespołu Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia w Białymstoku została wezwana na przesłuchanie 26 kwietnia. Policja postawiła jej zarzut organizowania nielegalnych demonstracji przeciw wprowadzeniu w Polsce niemal całkowitego zakazu aborcji. Według funkcjonariuszy liczba osób na manifestacjach w Białymstoku przekroczyła tę dopuszczalną, jednak Julita nie przyznała się do zarzutów.
27 kwietnia uczennica została wezwana do szkoły wraz ze swoją mamą. Dyrektora placówki Honorata Kozłowska wraz z jej zastępcą ks. Krzysztofem Kamińskim poinformowali Julitę, że została wyrzucona z liceum.
"Jako powód podano, że uczennica jest członkinią negatywnej grupy rówieśniczej, czyli zdaniem dyrekcji - Młodej Lewicy. Dlatego dziś, jako podlaski poseł, stojący na na straży praw kobiet i osób wykluczonych, wystąpiłem w Zespole Szkół Katolickich im. Matki Bożej Miłosierdzia z interwencją do dyrekcji w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji" - informuje poseł Lewicy z Białegostoku, Paweł Krutul.
Młoda Lewica o tym, że uczennica "Katolika" została wyrzucona ze szkoły, poinformowała tydzień po tym zdarzeniu. Początkowo ze względów na dobro dziewczyny, nie podawano jej danych personalnych, ani pełnej nazwy prywatnej szkoły.
Pytania do dyrektorki
"Jestem zbulwersowany decyzją podjętą w zarządzającej przez Panią placówce, dotyczącej usunięcia z listy uczniów 17-letniej Julity" - czytamy w interpelacji posła skierowanej do Honoraty Kozłowskiej.
W swoim piśmie zapytał dyrektorkę, dlaczego szkoła nie poinformowała niepełnoletniej uczennicy, do której placówki powinna się zgłosić, aby kontynuować naukę. Ponadto relegacja ze szkoły nastąpiła nagle, a z uczennicą nikt nie przeprowadził wcześniej żadnych rozmów - poseł chce się dowiedzieć od Honoraty Kozłowskiej z jakich powodów.
"Czy przed skreśleniem uczennicy z listy uczniów została zwołana rada pedagogiczna, na której została podjęta odpowiednia uchwała?" - pyta poseł. Jeżeli tak, to poprosił o przesłanie do niego skanów tej decyzji.
"Dysponowanie czasem wolnym i przynależność ucznia do różnych organizacji wykracza poza możliwości regulacyjne statutów czy regulaminów szkolnych. Jakie konkretne działania i aktywności uczennicy wpłynęły na podjęcie decyzji o wydaleniu jej ze szkoły? Jakie dokładnie punkty statutu zostały złamane? Czy już wcześniej ze szkoły zostali usuwaniu niepełnoletni uczniowie? Jeśli tak, jakie były powody ich wydalenia i jak przebiegały te procesy" - chce się dowiedzieć Paweł Krutul.
Podlaski poseł uważa, że szkoły powinny dawać przestrzeń uczniom na wyrabianie własnych poglądów oraz swobodne ich wyrażanie, zwłaszcza w czasie wolnym. Na koniec zapytał dyrektorkę: "Czy władze szkoły mają świadomość, że zapisy zawarte w statucie szkolnym łamią artykuły Konstytucji RP"? Chodzi mu m.in. o art. 47: "Każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym".
malwina.witkowska@bialystokonline.pl