Miasto, w którym nic się nie działo pod względem kulturalnym nie zachęcało turystów do odwiedzin. Do tego stare ulice, po których nie nie jeździło się komfortowo. Brak ścieżek rowerowych. Te i wiele innych odeszło w zapomnienie, ale można je oglądać na zdjęciach - furmanka, czy blaszane budki na ulicach dziś wydają się zabawne.
– Białystok, kiedyś kojarzony z prowincją, dziś jest postrzegany jako miasto nowoczesne, przyjazne dla mieszkańców, inwestorów, turystów – mówi prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. – Jest miastem pięknym, tętniącym życiem, z którego mieszkańcy są dumni. Miastem, gdzie warto żyć, studiować lub choćby tylko je odwiedzić.
Władze miasta wśród najważniejszych inwestycji wymieniają nowy układ dróg, przebudowę Rynku Kościuszki, budowę stadionu czy Centrum Aktywności Społecznej. Mieszkańcy bardzo chętnie korzystają z sieci dróg rowerowych. A rodziny z dziećmi wolny czas spędzają na siłowniach pod chmurką, boiskach i nowych placach zabaw.
Metamorfozę przeszły budynki placówek edukacyjnych. Wybudowano Białostocki Park Naukowo-Technologiczny, nowoczesną sortownię i zakład unieszkodliwiania odpadów. Po ulicach naszego miasta jeżdżą niskoemisyjne autobusy.
Zrealizowano też bardzo dużo projektów "zielonych": m.in łąki kwietne, miejska pasieka, zielone przystanki, odnowa Ogrodu Branickich. Nastąpiło również znaczące ożywienie w instytucjach kultury, które przełożyło się na zainteresowanie ze strony białostoczan, którzy chętniej korzystają z oferty kulturalnej w Białymstoku.
Zestawienie tego co było z tym co jest teraz można obejrzeć na Rynku Kościuszki. Wystawę fotografii przygotowaną przez Urząd Miejski można oglądać od 27 maja.
Autorką zdjęć archiwalnych jest Agnieszka Sadowska, współczesnych – Adam Ludwiczak i Dawid Gromadzki.
angelika.dorf@bialystokonline.pl
