We wtorek (10.02) białostoccy mundurowi zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 23- i 60-lat związanych z włamaniami, do których dochodziło pod koniec ubiegłego i na początku bieżącego roku. Kiedy mundurowi zapukali do drzwi wytypowanego domu, starszy z mężczyzn był bardzo zdziwiony. W tym czasie młodszy złodziej schował się w zakamarek pomiędzy lodówka a ścianą. Dopiero, gdy usłyszał zbliżających się do kryjówki policjantów, wyskoczył z niej i zaczął uciekać. Mężczyzna został złapany, gryząc i kopiąc mundurowych.
W trakcie czynności prowadzonych w sprawie włamań okazało się, że 23-latek, wykorzystując nieobecność domowników i przeważnie wyważając drzwi mieszkań, wchodził do środka, skąd zabierał wszystkie przedmioty posiadające jakąkolwiek wartość. Jego łupem padały m.in.: telewizory, lodówki, pralki, a nawet kołpaki samochodowe. Łączna wartość strat to 20 tys. zł. Część z tych przedmiotów została odzyskana przez mundurowych. Teraz wrócą one do swoich prawowitych właścicieli.
W środę (11.02) 23-latek usłyszy 6 zarzutów, niewykluczone, że będzie ich więcej. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara nawet 10 lat więzienia. Natomiast jego 60-letni kolega odpowie za pomoc w ukryciu łupów.
lukasz.w@bialystokonline.pl