Masażysta stanął przed sądem, bowiem jeden z klientów twierdził, że po zabiegu miał ogromne problemy z kręgosłupem. Wcześniej mężczyzna był w dobrej kondycji fizycznej (od wielu lat trenował sztuki walki). Klient poszedł na masaż, bo bolała go łydka. Po zabiegu pojawiły się jednak problemy z normalnym funkcjonowaniem. Aby wrócić do pełnej sprawności, poszkodowany musiał poddać się długiej rehabilitacji.
Proces przed sądem toczył się dwa razy i za każdym razem zapadał wyrok uniewinniający. W sprawie pojawiły się sprzeczne opinie biegłych.
Sąd nie miał dowodów, że problemy zdrowotne poszkodowanego były bezpośrednim wynikiem źle przeprowadzonego masażu. Jako, że nie udało się jednoznacznie potwierdzić winy oskarżonego sąd uniewinnił masażystę. Wyrok jest już prawomocny.
lukasz.w@bialystokonline.pl