Walka pomiędzy Abellem a Zimnochem od początku przebiegała pod dyktando tego pierwszego. Amerykanin wraz z początkowym gongiem rzucił się na Polaka i raz po raz przedzierał się przez defensywę Zimnocha. Kilkanaście sekund przed końcem inauguracyjnej odsłony posłał na twarz białostoczanina lewy sierpowy i już wtedy był bliski zakończenia walki.
Co się nie udało w pierwszej rundzie, udało się w trzeciej. Wtedy to właśnie Abell wysunął najcięższe działo i kontrującym prawym sierpowym posłał Zimnocha na deski. Pojedynek się zakończył, a Polak przez długi czas nie był w stanie podnieść się z maty.
Porażka z Amerykaninem była dla pięściarza z Białegostoku drugą klęską w karierze. Pierwsza miała miejsce rok temu, kiedy to zbyt silny okazał się Mike Mollo.
rafal.zuk@bialystokonline.pl