Poloneza czas zacząć!
Zanim uczniowie będą przeżywać maturalne stresy, czeka ich jedna z najważniejszych imprez w życiu. Dlatego już po raz 10. - na placu przed Archiwum Państwowym przy Rynku Kościuszki 4 - odbyła się Studniówka Miejska. W samo południe maturzyści z różnych białostockich szkół średnich spotkali się, by razem zainaugurować sezon studniówkowy. Tradycyjnie pojawił się także prezydent Tadeusz Truskolaski, który później poprowadził taniec w pierwszej parze.
- Czas matury, ten egzamin, to taki pierwszy poważny egzamin w życiu już dorosłego, bo pełnoletniego człowieka, który pozostaje później na długie lata w pamięci. Muszę wam powiedzieć, że ten okres bardzo dobrze pamiętam, te przeżycia są wciąż żywe. Wy tak samo będziecie pamiętać ten egzamin, bo jest on dla was przepustką do waszego dorosłego życia i na wymarzoną uczelnię - mówił do zgromadzonych włodarz miasta. - Życzę wam wszystkiego najlepszego, owocnej pracy, ale pamiętajcie też o tym, żeby myśleć o tym, aby ta praca była przerywana chwilami odpoczynku, żeby trud, który wkładacie i będziecie wkładać przyniósł oczekiwane rezultaty.
Mimo śniegu atmosfera była ciepła
Uroczystość prowadzili uczniowie z XI Liceum Ogólnokształcącego przebrani za Izabelę i Jana Klemensa Branickich. Inni maturzyści w niczym im nie ustępowali - mnogość pięknych strojów przykuwała uwagę przechodzących obok białostoczan, którzy zatrzymywali się, by obejrzeć taniec. Wiele osób robiło zdjęcia czy nagrywało filmiki. Maturzyści - po uroczystym polonezie - zatańczyli jeszcze walczyka przy akompaniamencie orkiestry miejskiej. Nastroje były szampańskie.
- Na razie myślimy o studniówce, która czeka nas już za tydzień, niespecjalnie przejmujemy się maturą. Na razie zabawa, a później przyjdzie czas na ciężką pracę - mówili uczniowie białostockiego "gastronomika" Kinga, Kamil, Kacper i Magda, którzy poloneza tańczyli w zwracających uwagę kucharskich fartuszkach. Było to nawiązanie do kierunku, w jakim się kształcą.
Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, widać było, że uczniom podoba się uroczystość.
- To wspaniałe przeżycie, móc otworzyć ten okres studniówkowy wspólnie, wspaniała inicjatywa. Pomimo dzisiejszego śniegu panuje tu bardzo ciepła atmosfera - mówił Bartek, uczeń I Liceum Ogólnokształcącego.
Na zmartwienia przyjdzie czas
Taniec i radość swoich podopiecznych obserwowali także wychowawcy, którzy z jednej strony cieszą się przeżywaniem razem z młodzieżą czasu studniówek, z drugiej jednak myślą także o zbliżającym się egzaminie maturalnym.
- Przez trzy lata przygotowujemy naszych uczniów do matury. Na razie przeżywamy Studniówkę Miejską, w niedzielę przeżyjemy studniówkę naszego liceum, a później czeka nas ciężka robota i najbliższa większa impreza to matura - 4 maja - mówi dyrektor XI Liceum Ogólnokształcącego Andrzej Rybnik, który z optymizmem patrzy w przyszłość. - Zawsze udawało nam się prawie w 100% zdawać maturę, myślimy, że w tym roku będzie tak samo.
Tak więc, póki co, białostoccy maturzyści cieszą się balami studniówkowymi, które - w większości przypadków - są jeszcze przed nimi. Na martwienie się maturą przyjdzie czas.
monika.zysk@bialystokonline.pl