Reprezentujący Dojlidy Wschodzący Białystok Wang Zeng Yi już w pierwszym meczu na Drużynowych Mistrzostwach Europy pokazał się z bardzo dobrej strony. Naturalizowany Polak pokonał 3:1 Emmanuela Lebessona i w starciu z faworyzowaną Francją dał Biało-Czerwonym punkt.
- Cieszymy się ogromnie z sukcesu Wandżiego i z tego, że mamy w klubie zawodnika, który jest w stanie pokonać mistrza Europy. Procentują długie i staranne przygotowania do turnieju w Luksemburgu. Mam nadzieję, że Wang Zeng Yi utrzyma znakomitą dyspozycję także w rozgrywkach Lotto Superligi – mówi Piotr Anchim, menedżer Dojlid Wschodzący Białystok.
Punkt wywalczony przez Wandżiego okazał się niestety tylko honorową zdobyczą. Koledzy z drużyny (Jakub Dyjas i Robert Floras) nie spisali się już tak dobrze i przegrali swoje pojedynki, przez co Polska uległa Francuzom 1:3.
W czwartek (14.09) Biało-Czerwoni rozegrają kolejne dwa mecze. O godz. 10.00 zmierzą się z Ukrainą, natomiast o godz. 19.00 stoczą bój z Rumunią.
Polska – Francja 1:3
Jakub Dyjas – Simon Gauzy 0:3 (8:11, 4:11, 10:12)
Wang Zeng Yi – Emmanuel Lebesson 3:1 (6:11, 11:9, 11:8, 11:7)
Robert Floras – Tristan Flore 1:3 (11:8, 4:11, 10:12, 5:11)
Jakub Dyjas – Emmanuel Lebesson 2:3 (11:6, 11:9, 8:11, 8:11, 7:11)
Rumunia – Ukraina 1:3
rafal.zuk@bialystokonline.pl