Można się było spodziewać, że "popisy" posła Jacka Żalka dotyczące protestu osób niepełnosprawnych w sejmie, długo będą odbijały się echem, szczególnie przy okazji zbliżających się wyborów samorządowych, w którym parlamentarzysta zamierza startować na prezydenta Białegostoku (więcej:"Zwyrodniali rodzice", na których "znajdzie się paragraf". Posłowie o proteście w sejmie).
Oczywiście jego wypowiedzi to najlepsza broń dla partii opozycyjnych wobec Zjednoczonej Prawicy, czyli przede wszystkim Platformy Obywatelskiej. Już w zeszłym tygodniu szef białostockich struktur PO Zbigniew Nikitorowicz i przewodniczący klubu radnych miejskich PO Maciej Biernacki apelowali, żeby cofnąć poparcie dla posła Żalka i podkreślali, że powinien odejść on z polityki (więcej: "Żal tyłek ściska, jak się tego słucha" - o wypowiedziach Jacka Żalka).
W międzyczasie poseł udał się z kwiatami do protestujących i przeprosił. I chodź można było odnieść wrażenie, że jest to wymuszone, to wydawało się, że sprawa trochę przycichnie. Platforma jednak nie zamierza dać o tym nikomu zapomnieć i przygotowała akcję po hasłem #Żalekzrezygnuj. W poniedziałek (14.04) przedstawiciele podlaskiej PO zaprezentowali baner, który jeżdżąc po Białymstoku ma przypominać mieszkańcom o wypowiedziach Jacka Żalka.
- Spotkaliśmy się tutaj, żeby powiedzieć głośno i dobitnie: Jacek Żalek nie może kandydować na prezydenta Białegostoku – mówi Robert Tyszkiewicz, szef PO w regionie. - Po tym co powiedział wobec matek dzieci niepełnosprawnych protestujących w sejmie nie ma moralnego i politycznego mandatu, aby o tę funkcję się ubiegać. Dziś inaugurujemy akcję #Żalekzrezygnuj, żeby poprosić białostoczan, aby razem z nami wywarli presję na Żalka i na PiS.
Na banerze, który będzie jeździł po mieście widnieje napis "Jacek Żalek to wstyd dla Białegostoku", zdjęcie posła oraz cytat z niego: "Zwyrodnialcy wśród rodziców niepełnosprawnych? To jest niestety rzeczywistość. Wokandy wydziałów karnych są pełne tego typu spraw, gdzie nie tylko chore dzieci, ale i zdrowe są mordowane w beczkach".
- Chcemy, żeby wszyscy mieszkańcy dowiedzieli się, jaka jest prawdziwa twarz pana posła Żalka. Chcemy też, żeby wszyscy się włączyli w akcję w mediach społecznościowych. Będziemy ją prowadzić do skutku, bo tego oczekują od nas mieszkańcy Białegostoku – mówi Jowita Chudzik, koordynatorka akcji.
Podobne konwoje PO przygotowała po ujawnieniu nagród, jakie otrzymali ministrowie rządu Beaty Szydło. Wówczas po województwie podlaskim jeździły banery informujące o wysokościach nagród dla ministrów Krzysztofa Jurgiela i Jacka Boguckiego. Ogólnopolska akcja sprawiła, że prezes Jarosław Kaczyński zapowiedział, że ministrowie przekażą swoje pensję na Caritas. Tym razem jednak chyba bardziej na rękę byłoby Platformie, żeby Żalek nadal kandydował, ponieważ po takiej wpadce można spodziewać się raczej małego poparcia społecznego.
- Jest granica, poza którą rachuby polityczne tracą na znaczeniu. Tą granicą jest wizerunek naszego miasta. Jacek Żalek kompromituje Białystok i to są straty, które później trudno będzie odrobić. Dlatego nie kierujemy się tutaj wąsko pojętym interesem partyjnym – mówi Robert Tyszkiewicz.
Inny z kandydatów na prezydenta Białegostoku – Tadeusz Arłukowicz, dzień wcześniej mówił o tym, że nie zamierza wdawać się w dyskusję na temat zachowania swojego przyszłego rywala.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl