Sprawa dotyczy 50-letniego Bogdana D. mieszkającego w gminie Narew. Sąd pierwszej instancji warunkowo umorzył sprawę na okres na dwóch lat. Bogdan D. został objęty także dozorem kuratora i musiał zapłacić 200 zł na cel społeczny. Z takim orzeczeniem nie godziła się prokuratura i złożyła odwołanie. Oskarżyciel chciał uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania. Tak też zdecydował sąd.
50-latek jest oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. Mężczyzna miał 50 sztuk bydła. Służby weterynaryjne na początku 2013 roku otrzymały wiadomość, że ze zwierzętami może dziać się coś złego. Po kontroli okazało się, że rolnik nie ma czym karmić krów, a bydło jest strasznie wychudzone. Zwierzęta nie dostawały nawet wody. Na miejscu znaleziono wtedy 5 sztuk zdechłych krów. Kolejne kontrole ujawniły, że na polu rolnika zakopanych było 14 innych martwych krów. Z pomocą reszcie wychudzonych zwierząt pośpieszyli sąsiedzi, jednak 50-latek nie przyjął przywiezionej paszy.
Sąd uznał rolnika winnym, ale nie wymierzył mu kary. Bogdan D. został objęty jednak 5-letnim zakazom hodowli zwierząt. Mężczyzna musi też zapłacić 1,5 tys. zł na miejscowe schronisko dla zwierząt.
lukasz.w@bialystokonline.pl