Udusił poduszką, a potem ukrył ciało w drewnianej skrzyni. 59-letni białostoczanin jest podejrzany o zabójstwo żony. Makabrycznego odkrycia dokonał syn, który mieszkał z małżeństwem.
Fot: pixabay.com
59-latek z Białegostoku usłyszał zarzut pozbawienia życia własnej żony.
Zdaniem prokuratury zabił ją w połowie maja, w domu jednorodzinnym, który znajduje się na jednym z miejskich osiedli. W trakcie kłótni miał przycisnąć poduszkę do twarzy kobiety, a ciało schować w drewnianej skrzyni. Zwłoki następnego dnia znalazł jeden z członków rodziny - syn, który mieszkał z małżeństwem.
59-latek jest tymczasowo aresztowany. Przyznał się do zarzucanego mu czynu. Już wcześniej odpowiadał w sądzie za znęcanie się nad kobietą.
Mężczyźnie grozi minimum 8 lat więzienia, maksymalnie zaś dożywocie.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl