W środę w okolicach Koszarówki cysterna wjechała pod pociąg. Nadal sytuacja na linii kolejowej Ełk – Białystok nie wróciła do normy.
- Służby techniczne pracują non stop w trudnych warunkach pogodowych. Po zabezpieczeniu prawie 90-tonowej lokomotywy, możliwe były kolejne działania. Z miejsca odholowane zostały wagony. W nocy pracował zespół pociągu sieciowego. Dodatkowo w prace włączony został specjalny 750-tonowy dźwig, który podniesie i pozwoli na zabranie lokomotywy. Równolegle naprawiane są słupy sieci trakcyjnej i wymieniane uszkodzone podkłady - relacjonuje Tomasz Łotowski z zespołu prasowego PKP.
Dodał przy tym, że warunki pogodowe i większy niż planowany zakres robót wskazują, że przywrócenie ruchu będzie możliwe nie w czwartek po południu jak początkowo przewidywano, a dopiero w piątek rano.
Na linii kolejowej Białystok - Ełk obowiązuje zastępcza komunikacja autobusowa. Dla podróżnych informacje o zmianach w komunikacji są podawane na stacjach i przystankach oraz stronie internetowej przewoźnika PKP Intercity.
ewelina.s@bialystokonline.pl