Głównym podejrzanym w sprawie jest 55-letni mieszkaniec Białegostoku. Mirosław C. miał kierować całą, zorganizowaną grupą przestępczą, która wyłudzała kredyty przez podstawione osoby ze Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo Kredytowej w Wołominie. 55-latek miał wyszukiwać kredytobiorców i poświadczać w dokumentach nieprawdę, że tzw. "słupy" mają stałe zatrudnienie i regularnie otrzymują wynagrodzenie pieniężne. Takie działanie miało trwać przeć kilka lat. Jak wyliczyli śledczy, chodzi o okres od 2009 do 2013 roku, kiedy to wyłudzono blisko 100 mln zł.
Łącznie w sprawie zatrzymano 6 osób. Wszystkie miały wyłudzać kredyty ze Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo Kredytowej w Wołominie w kwotach od 2,6 mln zł do ponad 60 mln zł. Z ustaleń śledczych wynika, że większość z nich należała do zorganizowanej grupy przestępczej.
- Ze względny na dobro śledztwa nie udzielamy więcej informacji w tej sprawie - mówi Adam Kozub z białostockiej prokuratury okręgowej.
Nie wiadomo zatem, czy podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów. Wobec trzech osób zastosowano środek zapobiegawczy w postaci trzymiesięcznego aresztu. Zatrzymanym grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl