Wybuchł pożar w domu. Ubezpieczyciel oskarżył elektryka

2024.12.04 17:30
Ubezpieczyciel zażądał od wykonawcy instalacji elektrycznej wypłaty odszkodowania w wysokości ponad 95 tys. zł, związku z pożarem, który wybuchł w 2018 roku w budynku jednorodzinnym. Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok Sądu Okręgowego.
Wybuchł pożar w domu. Ubezpieczyciel oskarżył elektryka
Fot: Pixabay

Ubezpieczyciel żądał regresu od elektryka

Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację ubezpieczyciela, który domagał się odszkodowania w wysokości ponad 95 tys. zł od wykonawcy instalacji elektrycznej, w związku z pożarem, który wybuchł w 2018 roku w budynku jednorodzinnym. Ubezpieczyciel, po wypłaceniu odszkodowania poszkodowanym właścicielom budynku, wystąpił z roszczeniem regresowym wobec wykonawcy, uznając go za odpowiedzialnego za powstanie szkody.

Zdarzenie miało miejsce 31 sierpnia 2018 roku. Wcześniej, w marcu 2017 roku, pozwany wykonał instalację elektryczną w budynku na podstawie umowy z właścicielami. Prace zakończono w czerwcu 2017 roku, a w marcu 2018 roku odbył się odbiór instalacji, po którym właściciele nie zgłosili żadnych usterek. Po pożarze, który zniszczył część budynku, ubezpieczyciel wypłacił odszkodowanie w wysokości 95 tys. zł, a następnie wezwał pozwanego do zwrotu tej kwoty, uznając, że to on ponosi odpowiedzialność za pożar.

Sąd Okręgowy w Białymstoku, rozpoznając sprawę, uznał, że apelacja ubezpieczyciela jest niezasadna. Sąd stwierdził, że zebrane dowody nie wskazują, iż to pozwany był odpowiedzialny za pożar. Instalacja elektryczna, która została wykonana przez pozwanego, została odebrana bez zastrzeżeń, a właściciele nie zgłosili żadnych uwag dotyczących jej jakości. Biegli, którzy badali sprawę, nie potwierdzili, że pożar był wynikiem błędów w wykonaniu instalacji elektrycznej przez pozwanego. Sąd podkreślił, że brak jest podstaw do przypisania odpowiedzialności wykonawcy, ponieważ pożar nie został bezpośrednio powiązany z wykonaną przez niego instalacją.

Wyrok jest prawomocny

Ważnym elementem decyzji Sądu Okręgowego było również to, że po zakończeniu prac, właściciele budynku przeprowadzili własne prace wewnątrz budynku, co mogło wpłynąć na stan instalacji elektrycznej. Sąd wskazał, że nie można wykluczyć, iż ta ingerencja mogła przyczynić się do powstania pożaru. Sąd zwrócił uwagę, że w sytuacji, w której po wykonaniu usługi przez pozwanego nie zgłoszono żadnych uwag, a instalacja została odebrana bez zastrzeżeń, nie można domniemywać odpowiedzialności pozwanego za pożar.

Sąd Apelacyjny, rozpatrując apelację ubezpieczyciela, potwierdził decyzję Sądu Okręgowego. Zgodnie z przepisami prawa cywilnego, ubezpieczyciel, który wypłacił odszkodowanie poszkodowanemu, przejmuje roszczenie poszkodowanego wobec osoby odpowiedzialnej za szkodę (tzw. regres ubezpieczeniowy). Jednak, jak zaznaczył Sąd Apelacyjny, to na ubezpieczycielu spoczywał obowiązek wykazania, że to pozwany wykonał instalację w sposób nieprawidłowy, co doprowadziło do pożaru. Sąd stwierdził, że przedstawione dowody nie pozwalają na przypisanie odpowiedzialności pozwanemu.

Sąd Apelacyjny zauważył także, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu, to powód (ubezpieczyciel) musiał wykazać, że to pozwany swoim działaniem lub zaniechaniem spowodował pożar. Jednak brak jednoznacznych dowodów na jego winę, w tym brak potwierdzenia przez biegłych, że przyczyną pożaru była źle wykonana instalacja, sprawił, że apelacja nie została uwzględniona. Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny, a pozwany ma możliwość złożenia skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego.

MW
24@bialystokonline.pl
929 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39