Od soboty (1.10) lekarz obowiązkowo wpisze do ministerialnego Systemu Informacji Medycznej (SIM) informację o ciąży pacjentki. Od lipca do końca września, w okresie dostosowawczym rozporządzenia, mógł to zrobić fakultatywnie. Teraz lekarza zobowiązuje do tego prawo.
Ministerstwo Zdrowia wielokrotnie podkreślało, że "rozporządzenie nie tworzy żadnego rejestru ciąż", jednak zarówno lekarze, jak i pacjentki, nie mają takiej pewności. Kobiety szczególnie na początku ciąży boją się, że w razie jej utraty będą musiały tłumaczyć się z poronienia organom ścigania.
Rozporządzenie Ministra Zdrowia przewiduje umieszczanie w SIM danych o ciąży danej kobiety czy jej wkładki domacicznej. Poważne wątpliwości budzi konieczność przetwarzania przez władze danych dotyczących antykoncepcji - w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich nie jest to niezbędne w demokratycznym państwie prawnym.
Jak twierdzi Ministerstwo Zdrowia, nowelizacja tego systemu ma usprawnić pracę medyków i przyśpieszyć obieg dokumentacji, m.in. poprzez większą przejrzystość danych pacjentek i pacjentów w SIM. Co ważne, pacjent nie ma możliwości zakazania lekarzowi wpisania danych, a także żądania ich usunięcia z systemu. Dotyczy to także wizyt i świadczeń udzielanych prywatnie.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl