Na drodze ekspresowej nr 61 Inspekcja Transportu Drogowego z Suwałk zatrzymała dwa ciągniki siodłowe z podpiętymi naczepami-wywrotkami. Obie należały do tego samego polskiego przedsiębiorcy i przewoziły żwir. Funkcjonariusze podejrzewali, że pojazdy były zbyt ciężkie.
- Zestawy skierowano więc na wagi inspekcyjne, które potwierdziły przypuszczenia funkcjonariuszy. Jedna z ciężarówek ważyła wraz z przewożonym ładunkiem 59,8 t, a druga 55,1 t. Zestawy były zatem przeciążone odpowiednio o: 19,8 t i 15,1 t. Tak duża masa żwiru spowodowała również znaczne przekroczenia dopuszczalnych nacisków prawie wszystkich osi pojazdów na drogę. Naciski pojedynczej osi napędowej w ciągnikach siodłowych wynosiły 14,8 t i 13,7 t zamiast dopuszczalnych 11,5 t. Z kolei naciski grupy trzech osi w naczepach były przeciążone odpowiednio o: 15,4 t i 12,9 t - poinformował podlaski oddział WITD.
Właściciel zatrzymanych ciężarówek na punkcie kontrolnym musiał zorganizować przeładunek nadwyżki żwiru na inne pojazdy z użyciem koparki.
Inspektorzy ukarali kierowców mandatami karnymi. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne, zagrożone wysokimi karami pieniężnymi.
Zbyt duża waga pojazdów równa się szybszej degradacji nawierzchni jezdni. Stwarza też niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Ponadto przewóz zbyt dużej ilości ładunku to nieuczciwa konkurencja wobec tych firm, która prowadzą transport zgodnie z przepisami.
ewelina.s@bialystokonline.pl