Incydent miał miejsce w czerwcu 2013 roku w Areszcie Śledczym w Białymstoku. Tymczasowo aresztowany mężczyzna podejrzany o gwałt na nieletniej w trakcie standardowej procedury przeszukania rzucił się na strażnika więziennego.
- Przeszukanie odbywało się w obecności policjantów. To standardowa procedura, która ma sprawdzić, czy mężczyzna nie wnosi ze sobą przedmiotów niebezpiecznych - mówi Wojciech Januszewski, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Białymstoku.
Mężczyzna ugryzł funkcjonariusza w udo. Mundurowym szybko udało się odciągnąć napastnika i go obezwładnić. Powstała rana jednak była na tyle poważna, że mężczyzna potrzebował fachowej pomocy medycznej. Strażnik więzienny został przewieziony do białostockiego szpitala zakaźnego. Poszkodowany funkcjonariusz został dodatkowo objęty opieką psychologa.
Sąd pierwszej instancji skazał mężczyznę na 8 miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres dwóch lat. Oskarżony musi także zapłacić 2 tys. zł. Od orzeczenia wpłynęła apelacja zarówno obrony, jak i prokuratury. Sąd jednak nie uwzględnił żadnego odwołania i wyrok został utrzymany w mocy.
lukasz.w@bialystokonline.pl