W 2017 roku na powierzchni leśnej znajdującej się obok ogródków działkowych przy ul. Świętokrzyskiej doszło do kataklizmu. Silnie wiejący wiatr połamał setki drzew znajdujących się na tym obszarze.
Leśnicy musieli oczyścić teren z wiatrołomów, ale ich obowiązkiem jest także odnowienie, czyli posadzenie nowych drzew w tym miejscu. Zorganizowane to zostało w sobotę (28.04), a do wspólnej pracy zostali zaproszeni mieszkańcy Białegostoku.
- W związku z tym, że jest to powierzchnia w mieście, w pobliżu dzielnic mieszkalnych, ogródków działkowych, to aż się prosi, żeby zaprosić mieszkańców, którzy w pobliżu mieszkają – mówił podczas akcji Jarosław Krawczyk, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku.
Leśniczy przygotowali teren po sadzenie. Na ponad 2-hektarowym obszarze rozplanowali, gdzie mają być posadzone świerki, gdzie dęby, gdzie lipy. Ogółem do posadzenia było ponad 10 tys. sadzonek, w kilku różnych gatunkach.
Białostoczanie nie zawiedli i dość licznie pojawili się na miejscu. Często całymi rodzinami. Po krótkim szkoleniu o tym jak należy sadzić, zabrali się do pracy.
- Mam syna, mam dom, brakuje mi tylko drzewa do kompletu – żartował pan Robert, którzy pojawił się na miejscu z żoną Marią oraz dwójką dzieci. - Chcę coś od siebie dać naturze. Nie tylko brać, konsumować jej zasoby, ale przyczynić się do tego, żeby było czyściej, przyjemnie. Chcemy także przekazać dzieciom wartości, które sami wyznajemy i mam nadzieję, że skorzystają z tej lekcji – dodawał już całkiem poważnie.
Po skończonej pracy, leśnicy zorganizowali dla pracujących ognisko i pieczenie kiełbasek, żeby nabrać sił po ciężkiej pracy. Przy drodze stanął natomiast słupek, który informuje o tym, że las ten został posadzony przez mieszkańców Białegostoku.
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl