Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w weekend zatrzymali trzech mężczyzn, którzy są podejrzani o uszkodzenie mienia.
Do pierwszego zdarzenia doszło w minioną sobotę (1.07). Po godz. 6.00. oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie od mieszkańców, że w rejonie osiedla Wygoda młody mężczyzna niszczy samochody.
Przybyli na miejsce policjanci już po chwili zauważyli leżącego na tarasie człowieka odpowiadającego rysopisowi podanemu przez zgłaszających.
Jak się później okazało, nietrzeźwy 25-latek "odpoczywał" przed własnym mieszkaniem. Mundurowi w rozmowie ze świadkiem zdarzenia ustalili, że młodzieniec wyrwał lusterka w hondzie i volkswagenie, tylną wycieraczkę w citroenie oraz zniszczył karoserię w seacie. Podejrzany 25-latek przyznał się do uszkodzenia pojazdów. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że w ten sposób... wyładowywał swoją złość po kłótni z kierowcą taksówki. Miał 1,7 promila alkoholu we krwi.
Natomiast w niedzielę (2.07) około godz. 4.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał informację o zniszczeniu mienia na osiedlu Zielone Wzgórza. Według zgłoszenia, dwóch nietrzeźwych mężczyzn wybiło szybę w klatce schodowej jednego z bloków. Na miejsce interwencji zostali skierowani policjanci z białostockiej "patrolówki".
Już chwilę później funkcjonariusze zauważyli przy jednym z bloków mężczyzn odpowiadających rysopisowi. Mundurowi ustalili, że nietrzeźwi 33-latkowie prawdopodobnie wybili szybę w klatce schodowej jednego z bloków, a następnie, idąc wzdłuż niego, uszkodzili trzy zaparkowane pojazdy: seata oraz dwa bmw.
Jeden z pojazdów posiadał uszkodzenia na masce, natomiast dwa pozostałe - uszkodzone lusterka. Badanie wykazało, że mężczyźni mieli ponad 1,7 i ponad 2,2 promila alkoholu w organizmie. Wyjaśnieniem sprawy zajmują się teraz funkcjonariusze z Komisariatu Policji III w Białymstoku.
Za swoje postępowanie białostoczanie odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
monika.zysk@bialystokonline.pl