Z zeznań przesłuchanych świadków wynika, że rodzina uznawana była za normalną. Nic nie wzbudzało podejrzeń mieszkańców wsi, że w domu może rozgrywać się tragedia. Jeszcze w styczniu odbędą się trzy rozprawy w procesie Beaty Z. W najbliższym czasie mają być przesłuchani biegli.
Mieszkanka Hipolitowa jest oskarżona o zabicie pięciorga swoich noworodków. Biegli, badając ciała czwórki dzieci odnalezionych w listopadzie 2012 roku we wsi Hipolitowo, ustalili, że zmarły one w wyniku wychłodzenia organizmu i braku pożywienia. Według śledczych kobieta po urodzeniu dzieci chowała je na strychu lub w piwnicy. Bezbronne niemowlęta nie miały szans na przeżycie, powoli umierały. 42-latka podczas procesu zmieniła zeznania. Beata Z. jeszcze na etapie dochodzenia początkowo przyznała się do zabicia swoich dzieci. Później jednak wycofała się z tego i nie przyznała się do zabójstwa.
Ciała noworodka, które według zeznań Beaty Z. zostało utopione, śledczy nie odnaleźli. Oskarżonej kobiecie grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl