Niepełnosprawni z województwa podlaskiego poczekają na dopłatę do aparatu słuchowego cztery miesiące. Okres oczekiwania jest dłuższy tylko w dolnośląskim, pomorskim i małopolskim.
Osoby, które zaopatrują się w aparaty słuchowe muszą uzbroić się w cierpliwość bądź postarać się o fundusze z innych źródeł. Np. w lutym jedynie 6 wojewódzkich NFZ-ów realizowało wnioski na bieżąco: śląski, lubelski, opolski, świętokrzyski, mazowiecki i zachodniopomorski (Łódź i Olsztyn nie udzieliły informacji). Pozostałe ustawiają niepełnosprawnych w kilkumiesięczne kolejki.
- Podział pieniędzy pomiędzy poszczególne województwa jest dysfunkcjonalny i mija się z realnym zapotrzebowaniem - ocenia Józef Góralczyk z Małopolskiego Sejmiku Organizacji Osób Niepełnosprawnych. - Polityka Narodowego Funduszu Zdrowia doprowadziła do sytuacji, w której niepełnosprawnym np. z Krakowa przysługują świadczenia gwarantowane, których w rzeczywistości nie może otrzymać, podczas gdy w sąsiednim województwie śląskim wszystko odbywa się na bieżąco - dodaje Góralczyk.
Podobna sytuacja istnieje na Podlasiu