Styczeń, podobnie jak listopad i grudzień, należy do miesięcy, kiedy bezrobocie rośnie z przyczyn sezonowych. Pod koniec stycznia stopa bezrobocia w całym kraju wyniosła 14% - w urzędach pracy zarejestrowanych było 2 259,5 tys. osób bezrobotnych. To o 101,6 tys. więcej niż w grudniu.
Podobną tendencję można zauważyć na terenie województwa podlaskiego. Od listopada stopa bezrobocia powoli rośnie. Obecnie liczba zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy wynosi aż 74049 i w stosunku do grudnia wzrosła o 3160.
Najwyższe stopy bezrobocia na terenie naszego województwa, podobnie jak w poprzednich miesiącach, utrzymują się w powiatach: grajewskim - 23%, sejneńskim - 20,9% oraz kolneńskim - 20,5%. Największy wzrost zarejestrowanych nastąpił natomiast w urzędach pracy w: Białymstoku (+1183), Łomży (+301), a także w Suwałkach (+274).
Jeżeli chodzi o zależność pomiędzy płcią a odsetkiem bezrobotnych w naszym regionie, to kobiet posiadających problemy ze znalezieniem zatrudnienia jest ponad 33 tys., natomiast mężczyzn - ok. 40 tys.
W dalszym ciągu rośnie liczba młodych bezrobotnych - w grudniu zarejestrowanych osób, które niecały rok temu ukończyły edukację, było niecałe 4,5 tys., zaś na koniec stycznia - prawie 4,8 tys. Wykształcenie wyższe także przestaje być gwarantem znalezienia pracy - niespełna 1,5 tys. absolwentów szkół wyższych nie może znaleźć zatrudnienia - w grudniu było ich ok. 1,3 tys.
Ponad połowę - 42620 - wszystkich zarejestrowanych w urzędach pracy stanowią długotrwale bezrobotni, czyli osoby, które przez co najmniej ostatni rok nie podjęły żadnej pracy. Do kategorii bezrobotnych będących w szczególnej sytuacji na rynku pracy należą również m.in. kobiety, które nie podjęły zatrudnienia po urodzeniu dziecka (7317), bezrobotni powyżej 50. roku życia (18296), a także osoby bez kwalifikacji zawodowych (23457).
malgorzata.c@bialystokonline.pl