Białystok miejscem otwartym dla Białorusinów
- Wiemy i jesteśmy świadomi tego jaka jest sytuacja na Białorusi, jakie represje spotykają naszych rodaków w tym kraju. Polska jest nieobojętna na to co dzieje się u naszego ważnego sąsiada. Naród białoruski jest narodem najbliższym Polakom i jesteśmy dla tych wydarzeń nieobojętni - rozpoczął minister Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą.
Poinformował, że premier Mateusz Morawiecki uruchomił rezerwę wynoszącą 50 mln zł, aby pomagać obywatelom Białorusi dotkniętym reżimem.
- W Polsce organizowane są dla nich miejsca na uczelni, miejsca w centrach aktywizacji zawodowej i oczywiście w ramach tego jest kierowana pomoc do Polaków na Białorusi. Większość z naszych rodaków przyjeżdżających do Polski traktuje Białystok jako pierwszy punkt w swojej drodze do Polski - stwierdził minister.
Dlatego Białystok ma stać się centralnym punktem udzielania pomocy Polakom z Białorusi, którzy zdecydują się przekroczyć granicę i przyjechać do Polski.
- W Białymstoku otrzymaliby informacje w jaki sposób się zaaklimatyzować, jak otrzymać pomoc i zorientować się jakie są możliwości i warunki pobytu w Polsce. Mamy nadzieję, że już niedługo przedstawimy to miejsce i formę organizacji. Już teraz zapowiadam, że Białystok będzie Centrum Pomocy Polakom na Wschodzie. Będzie on pełni rolę łącznika między Polską a wschodnimi rodakami - poinformował Jan Dziedziczak.
Wsparcie edukacji i nauki języka polskiego
- W ostatnim czasie szczególna uwaga polskiego rządu skierowana jest na wschód. Tam gdzie Polacy mają problemy by kultywować swoją tradycję czy tworzyć polskie szkolnictwo. W niektórych sprawach współpracujemy, bo jest to oczywiste, że minister edukacji, który wspiera polską edukację poza granicami naszego kraju współpracuje także z ministrem odpowiedzialnym za sprawy Polonii i Polaków mieszkających poza granicami kraju - podkreślał wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki są m.in. przekazywane środki na wynagrodzenia nauczycieli kierowanych do pracy na wschodzie, także na Białorusi.
- Pomagamy uzyskiwać dodatkowe kwalifikacje, szkolić nauczycieli zajmujących się wykładaniem języka polskiego, historii czy kultury polskiej. Naturalnym jest więc, że dziś w tej trudnej sytuacji, pomoc powinna być jak najbliżej granicy z Białorusią - powiedział wiceminister.
Ponad 5 tys. wydanych Kart Polaka
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski tłumaczył, że nasze województwo jest naturalnie predysponowane, żeby stworzyć warunki współpracy polsko-białoruskiej.
- Sytuacja polityczna, która wykształciła się w ubiegłym roku na Białorusi związana z przeprowadzanymi wyborami prezydenckimi, ograniczyła możliwości kontaktów, a współpraca została wygaszona w znacznym stopniu. Dlatego cieszę, że nasze województwo będzie miejscem, gdzie pomoc dla Polaków z Białorusi, jak i również osób które nie mają polskich korzeni, ale wymagać będą pomocy będzie udzielana - stwierdził wojewoda.
Podlaski Urząd Wojewódzki jako jedyny w Polsce wydaje obywatelom Białorusi o polskich korzeniach Karty Polaka - od drugiej połowy roku 2017 wydano ich ponad 5,7 tys.
- W tej chwili jest duże zainteresowanie Kartą Polaka. Kwestia jest tego, aby oni mogli w miarę bezpiecznie i swobodnie dotrzeć do naszego kraju - dodał Bohdan Paszkowski.
- Musimy mieć świadomość, że kilkanaście minut samochodem stąd znajdują się ludzie, którzy trafią do więzienia tylko dlatego, że są Polakami. Musimy mieć świadomość, że dziś w XXI wieku są ludzie, którzy siedzą w wieloosobowych celach i grozi im kilkanaście lat więzienia lub łagru tylko przez to, że są Polakami. Stąd ta inicjatywa, aby tutaj w Białymstoku powstało centrum koordynacyjne. Jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze, Polska jako kraj poważny musi być gotowa na wszystko, aby już teraz przygotowywać się organizacyjnie, aby Polacy mogli uzyskać w naszym kraju pomoc - podsumował minister Dziedziczak.
malwina.witkowska@bialystokonline.pl