Jak co roku na koniec marca wracamy do czasu letniego, którego wprowadzenie jako pierwszy proponował podobno Benjamin Franklin. Miało to pomóc lepiej dopasować czas aktywności człowieka do godzin, w których jest najwięcej światła słonecznego i przynieść oszczędności. Opinie, czy rzeczywiście wynika z tego tyle korzyści, do dzisiaj są podzielone.
W Polsce zmiana czasu została wprowadzona w okresie międzywojennym, następnie w latach 1946-1949, 1957-1964, a od 1977 r. stosuje się ją nieprzerwanie. Regulowana jest przez rozporządzenie Rady Ministrów, które obowiązywało do 2016 r. i zostało przedłużone przez obecny rząd do 2021 r.
W nocy z soboty na niedzielę pośpimy zatem krócej, gdyż wskazówki zegara musimy przesunąć z godz. 2.00 na 3.00 (nie dotyczy to m.in. komputerów, tabletów czy telefonów komórkowych, gdzie nastąpi to automatycznie).
Źródło: Kurier PAP
ewa.r@bialystokonline.pl