Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych ostrzega przed okiścią. Uważać muszą osoby, które wybierają się na wycieczkę do lasu, chcą podziwiać zaśnieżone drzewostany, brodzić w głębokim śniegu czy czy rozpoznawać pozostawione w nim tropy zwierząt.
- Obficie padający śnieg, zwłaszcza, gdy temperatura waha się w okolicy 0 st. C, gromadzi się w koronach drzew w ilości destabilizującej często ich równowagę. Drzewa przewracają się lub łamią, i to w zupełnie nieprzewidywalnym momencie, na zasadzie, że ostatnia słomka łamie grzbiet wielbłąda. "Szalę może przechylić" jeden płatek śniegu, zmiana wilgotności śnieżnej czapy na skutek napływu wilgotniejszego powietrza, albo osłabienie sprężystości drewna przy spadku temperatury. O ile przy porywistym wietrze większość myślących ludzi ma świadomość niebezpieczeństwa przebywania w lesie, to przy okiści nasza czujność bywa uśpiona - mówi Karol Chodkiewicz z Nadleśnictwa Augustów.
Dlatego leśnicy przypominają, że wybierając się do lasu, należy zaparkować auto w bezpiecznym miejscu. Trzeba też unikać spacerów po starodrzewach. Najlepsza będzie przestrzeń otwarta. Rozsądnie jest też przełożyć termin wycieczki i poczekać aż wiatr lub odwilż otrząsną śnieg.
dorota.marianska@bialystokonline.pl