7 lutego mija dokładnie 5 lat od przyjęcia na Pododdział Ginekologii Onkologicznej pierwszej pacjentki. Początkowo było tam 12 łóżek w trzech salach. Po roku działalności, w marcu 2019 r. PGO przekształciło się w Uniwersyteckie Centrum Onkologii i dysponowało już 24 łóżkami. Nowe centrum zmieniło także lokalizację, od tej pory znajduje się w pomieszczeniach po Klinice Rehabilitacji na parterze szpitala.
W maju 2020 r. Uniwersyteckie Centrum Onkologii otrzymało certyfikat ESGO (Europejskiego Towarzystwa Ginekologii Onkologicznej), jako pierwszy ośrodek w Polsce. Dzięki temu UCO stało się akredytowanym ośrodkiem leczenia zaawansowanego raka jajnika.
Podczas konferencji prasowej dr hab. Paweł Knapp, koordynator UCO, zachęcał kobiety, by badały się profilaktycznie.
- Starajmy się myśleć na przyszłość. Zaczynają chorować osoby coraz młodsze i coraz częściej. Rak narządu rodnego, nie jest już chorobą mam czy babć, to jest choroba naszych koleżanek. Chciałbym mocno prosić i stosuję apel, aby być aktywnym przykładem tego, że lekarza ginekologa nie trzeba się bać. Pandemia zbiera żniwo w świadomości i psychice młodych ludzi w konieczności chodzenia do lekarzy. Pacjentki nagle straciły rytm chodzenia do lekarzy. Bagatelizują oczywiste zmiany - mówił Knapp.
Koordynator UCO podkreślał, że badanie zajmuje tylko 10 minut, a może uratować życie.
- Chciałbym, aby pacjentki badały się tylko profilaktycznie. Lepiej zapobiegać niż leczyć - dodał Paweł Knapp.
W UCO leczone są pacjentki z rakiem jajnika, rakiem trzonu macicy, szyjki macicy oraz z innymi nowotworami ginekologicznymi. Ośrodek ten cieszy się sporą renomą w Polsce, czego dowodzą pacjentki, które przyjeżdżają tutaj z innych województw. Jak podkreśla Knapp, kadra w UCO dba nie tylko o zdrowie fizyczne kobiet, ale ważnym jest także zdrowie psychiczne i nastawienie podczas chorowania. Pracownicy ośrodka organizują dla swoich obecnych i byłych pacjentek spotkania, m.in. wspólne ubieranie choinki, śpiewanie kolęd czy obchodzenie Dnia Kobiet. Wspólnie ze stowarzyszeniem Eurydyki stworzono także oddziałową biblioteczkę.
Lekarze i położne z UCO włączają się też w akcje profilaktyczne, w maju i we wrześniu udzielają bezpłatnych porad w centrum miasta.
- Mam takie marzenie, aby było tutaj jak najmniej pacjentek, abym wrócił do tych 12 łóżek. Nie chcę leczyć nowotworów, mimo, że kocham swoją pracę, mimo, że wszyscy mówią, że najpierw jest moja medycyna, a potem długo długo nic i reszta. Nie chcę mieć tutaj nowotworów, chcę stany przednowotworowe. Chciałbym zmienić nazwę z Uniwersyteckiego Centrum Onkologii na Klinikę Leczenia Stanów Przednowotworowych, wtedy będę szczęśliwy - podkreślił Paweł Knapp.
Knapp mówił również, że UCO stara się podchodzić do każdej pacjentki holistycznie. Dba się tutaj o jej ogólny dobrostan. Onkologia jest dziś nowoczesna, zapewnia jakość życia, ale także zapewnia jakość odchodzenia.
- Staramy się dawać radość życia dla naszych pacjentów i uczyć ich jak się nie bać chorować, jeśli już chorują - zaznaczył Knapp.
anna.kulikowska@bialystokonline.pl
