- Na razie nie ma zasadniczych ustaleń dotyczących ruchu przy granicy polsko-białoruskiej, - mówił Konsul Generalny RP w Grodnie, Adam Bernatowicz - ale podejmowane są małe kroczki by ta granica była jak najmniej dolegliwa - dodał.
Umowa o małym ruchu granicznym z Białorusią ma być podpisana na początku przyszłego roku, być może około 20 stycznia. Nie będzie to jednak oznaczało wprowadzenia jej w życie. - To duże wyzwanie dla konsulatów: logistyczne czy informatyczne - wyjaśnia Bernardowicz. Ruch będzie swobodniejszy zapewne na przełomie wiosny i lata.
Ze strony polskiej obowiązywać będzie formuła 30+, tzn. dotycząca gmin, których przynajmniej część położona jest w przygranicznym, 30-kilometrowym pasie. Wcześniej ze strony białoruskiej proponowana była koncepcja, mówiąca o poszczególnych wsiach. Dzięki umowie o małym ruchu granicznym, będzie można przekraczać granicę na podstawie specjalnej karty, bez wizy. Ułatwienia odczuje około 800 tys. polskich obywateli.
E.S.
Przeczytaj także
