Całe zdarzenie zauważył jeden z mieszkańców bloku położonego przy ulicy Zwierzynieckiej. Na parking przyjechało bmw, z którego po chwili wysiedli młodzi mężczyźni i zaczęli zaglądać do zaparkowanych tam samochodów. Jak tłumaczył policjantom zgłaszający na początku myślał, że ich pojazd uległ awarii i będą go próbować naprawiać. Jednak po pewnym czasie odkrył, że padł ofiarą złodziei. Młodzi ludzie zdemontowali z jego stojącego na tym parkingu bmw kierunkowskazy, uszczelki, uszkodzili reflektor i porysowali karoserię kradnąc jej elementy.
Kryminalni z IV białostockiego komisariatu po kilku godzinach odnaleźli auto, którym najprawdopodobniej mogły poruszać się podejrzane o tą kradzież osoby. Funkcjonariusze zatrzymali także właściciela tego pojazdu, gdy ten próbował do niego wsiąść. Podczas sprawdzania samochodu policjanci znaleźli w jego bagażniku utracone elementy karoserii. Dodatkowo mundurowi ustalili drugiego z podejrzanych o tą kradzież mężczyzn. 22- i 24-latek przyznali się do zarzucanego im czynu. Swoje zachowanie tłumaczyli jednorazowym głupim wybrykiem. Ich postępowaniem zajmie się sąd. Grozi im kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
lukasz.w@bialystokonline.pl