W sobotę nad ranem w Augustowie pogranicznicy zatrzymali obywatela Kazachstanu, który nie miał przy sobie dokumentów uprawniających do przekroczenia granicy i pobytu w Polsce. Utrzymywał, że przed tygodniem przeszedł pieszo granicę polsko-białoruską i od tamtego czasu podróżował autostopem po Polsce, zwiedzając Warszawę, Suwałki i Augustów.
Za pośrednictwem punktu kontaktowego ustalono, że zatrzymany ma ważną litewską kartę pobytu. Okazało się również, że w bazach Systemu Informacyjnego Schengen (SIS) ten cudzoziemiec figuruje jako niepożądany w Polsce.
Kilka godzin później funkcjonariusze tej samej placówki zatrzymali w Augustowie sześciu Rosjan, w tym pięciu narodowości czeczeńskiej. Grupa podróżowała samochodem osobowym. Z sześciu mężczyzn jedynie kierowca posiadał polską kartę pobytową, wszyscy pozostali przebywali w Polsce nielegalnie. Dodatkowo - jednego z nich dotyczył zakaz wjazdu do krajów strefy Schengen.
Kierowca oświadczył, że spotkał mężczyzn w na jednym z litewskich parkingów i zgodził się na ich grzecznościowe podwiezienie. Kierowcę przesłuchano w charakterze podejrzanego i postawiono mu zarzuty pomocnictwa, po czym zwolniono. Pozostałe osoby otrzymały zarzuty nielegalnego przekroczenia granicy.
Następnego dnia funkcjonariusze z placówki w Rutce Tartak zatrzymali w Budzisku dwóch obywatelu Afganistanu, którzy nielegalnie dostali się do Polski.
Afgańczycy podróżowali jako pasażerowie w samochodzie osobowym, którym jechało dwóch obywateli Niemiec. Kierowca twierdził, że spotkał Afgańczyków na jednym z litewskich parkingów. Cudzoziemcy poprosili go o podwiezienie.
Zatrzymani mieli przy sobie dokumenty świadczące o ich przebywaniu w ośrodku dla cudzoziemców w litewskim Podbrodziu. Obywatelom Niemiec umożliwiono kontynuowanie podróży.
Wszyscy z zatrzymanych nielegalnych imigrantów już zostali przekazani na Litwę w trybie readmisji.
ewelina.s@bialystokonline.pl