Niedługo w kinach pojawi się film Dawickiego "Performer". Wystawa "O dwie prace za mało" w białostockiej Galerii Arsenał jest trzecią prezentacją - po galerii Art Stations, Stary Browar w Poznaniu i Galerii Raster w Warszawie - związaną z tym filmem.
Skakanie w grobie, czyli humor na cmentarzu
Wita nas automat, z którego po wrzuceniu monet rozlega się głośny śmiech. Ale jest to śmiech przez łzy i zarazem odpowiedź na zadawane przez Oskara Dawickiego pytanie: "W jakiej kondycji jest artysta?".
Prześmiewcze poczucie humoru, ocierające się nawet o absurd jest niezmiennie obecne w twórczości Dawickiego. Lubi się pośmiać nawet z własnej śmierci. Nagrobek zaprojektowali mu znani artyści - Zbigniew Libera, Wilhelm Sasnal czy Anna Grzeszykowska. Na tym nie koniec. W zapętlonym wideo artysta podskakuje w grobie, jakby chciał się z niego wydostać. Przecież humoru nie może zabraknąć nawet na cmentarzu.
Sukces jest ulotny
W drugim pomieszczeniu atakuje czerwień. Na cykl "Gimnastyka profana" złożyło się pięć obrazów (wykorzystana rozpadająca się na kawałki postać, która przypomina tę z "Rozstrzelań" Andrzeja Wróblewskiego) i ukryta pod czerwonym dywanem - jak przystało na artystę - forma trupa. Przecież sukces jest ulotny, po nim przychodzi klęska i śmieszność.
Autoportret w portfelu i komplet zużytych szczoteczek do zębów - te przedmioty mogą śmieszyć w obliczu refleksji nad statusem artysty współczesnego. W pracy "Ćwiczenie równowagi" Dawicki sprawdza, kto przeważy szalę - artysta czy woreczek z bilonem?
To wybrane prace. Wystawa jest czynna od wtorku do niedzieli w godz. 10:00-18:00. Można ją oglądać do 28 grudnia. W czwartki wstęp bezpłatny.
Portal BiałystokOnline.pl patronuje wystawie.
Szczegóły: Oskar Dawicki - "O dwie prace za mało"
anna.d@bialystokonline.pl