Białostoczanie w ostatniej kwarcie przegrywali w pewnym momencie 17 punktami. Wtedy na parkiet wszedł szkoleniowiec drużyny i w ciągu siedmiu minut zdobył 15 "oczek" odwracając tym samym losy spotkania. Czy było to wejście na miarę awansu? Zobaczymy na koniec fazy strefowej...
Ten mecz to prawdziwa przeplatanka zwrotów akcji. W pierwszej kwarcie lepiej prezentowali się gospodarze, którzy wygrali sześcioma punktami. Z kolei w drugiej białostoczanie zdobyli siedem "oczek" więcej niż zawodnicy ze stolicy.
Przedostatnia seria to zdecydowana dominacja AZS-u. Różnica dziesięciu punktów mówi sama za siebie. W ostatniej kwarcie sprawy w swoje ręce wziął trener Tomasz Kujawa, który zdobył 15 punktów i odwrócił losy wydawałoby się przegranego już meczu.
- Zadecydowało w tym spotkaniu doświadczenie i umiejętności techniczne naszego zespołu. Impuls do zwycięstwa dal nam szkoleniowiec, który znacznie i przyczynił się do wygranej - powiedział portalowi BialystokOnline.pl kierownik drużyny Tomasz Rzepiejewski.
Spotkanie Legia Warszawa - Jagiellonka Warszawa zostało przełożone na 26 marca. Pauzowała Rosa Sport II Radom.
W następnej kolejce (5.03) białostoczanie zagrają na wyjeździe z Legią.
AZS UW Warszawa - KS Biatrans Białystok 80:85 (20:14, 18:25, 26:16, 16:30).
Biatrans: Kujawa - 15, Czech - 8, Kowalewicz - 0, Rzepiejewski - 16, Jarmulak - 12, Kaczanowski - 0, Zabielski - 13, Monach - 2, Łodko - 2, Zakrzewski - 15, Dunikowski - 2.