Kończy się sezon artystyczny 2023/2024. W Nie Teatrze działo się naprawdę wiele. Jak podsumujecie ten rok?
Sylwia Lubiniecka: W minionym sezonie artystycznym zorganizowaliśmy ponad 200 wydarzeń i gościliśmy ponad 20 tys. widzów. Jest to skala duża jak na naszą niedużą, kameralną scenę. Projekty, które pojawiały się, zarówno te teatralne, jak i muzyczne, myślę, że pozytywnie zaskakiwały widza. To jest wciąż taka idea, by wyszukiwać te perełki i przenosić je na salę Nie Teatru, która bardzo lubi kameralne projekty. W tym momencie wynurzamy się na taras na trzecim piętrze, aby prowadzić cykliczne, cotygodniowe wydarzenia artystyczne, czyli koncerty i pokazy filmów z muzyką na żywo. Skończył się co prawda ten bardzo intensywny czas, ale wciąż jesteśmy w trybie czujności artystycznej.
Kamil Uździło: Wciąż jestem zaskoczony tym jak zróżnicowany jest tutaj repertuar i jak nieszablonowy jest Nie Teatr. Są tutaj wystawiane monodramy, koncerty muzyki rozrywkowej, a także spektakle sceny dramatycznej. Nie Teatr jest otwarty na wszystkich i to pokazuje chociażby letnia scena.
Letnie Granie odbędzie się już po raz trzeci. Harmonogram jest naprawdę obfity i różnorodny, a zaczynacie już w tę niedzielę.
Sylwia Lubiniecka: Zaczynamy już w najbliższą niedzielę, w Dzień Ojca, tak pięknie się ułożyło. Będziemy gościć duet ze Stanów Zjednoczonych, ze stanu Georgia i będziemy się przenosić w klimaty amerykańskie. Americana to jest gatunek, który reprezentują Austin Miller i Amanda Esposito. Mamy nadzieję, że to będzie piękny, songwriterski, czuły wieczór, który otuli nas bardzo ładnymi współgrającymi ze sobą głosami i delikatnym brzmieniem gitarowym.
Tydzień później, czyli 28 czerwca zatopimy się na chwilę na drugim piętrze w salę Nie Teatru, by posłuchać Mundinova Trio. Jest to trio z Wrocławia, które tworzy w nurcie world jazz i piosenki autorskiej. Wybrzmią bardzo piękne, autorskie kompozycje. Jako, że Mundinova Trio doceniają twórczość polską, usłyszymy w ich interpretacji chociażby piosenki Ewy Bem, Agnieszki Osieckiej, czy Maanam.
To jednak nie koniec. W repertuarze jest łącznie aż jedenaście wydarzeń.
Kamil Uździło: Kolejnym koncertem, na który niestety nie ma już biletów jest "Diva's night". Przy fortepianie będzie Karina Komendera, którą widzowie znają z cyklu "Musical Jam Live" oraz Marta Burdynowicz, która wystąpiła na naszej scenie już dwukrotnie.
Sylwia Lubiniecka: Marta Burdynowicz jest świetną reprezentantką jeśli chodzi o możliwości wokalne, by prezentować dorobek artystyczny największych div muzyki rozrywkowej. Będzie Tina Turner, Adele oraz Lady Gaga, czyli cały przekrój przez twórczość kobiet z mocnym głosem.
Tydzień później wystąpi u nas duet z twórczością Krzysztofa Komedy. "Romanse" to będzie projekt, który poruszy delikatne struny w każdym z nas. Później wystąpi Leski Solo Act i jego twórczość w przekroju. Pojawią się u nas również mistrzowie tanga, czyli San Luis Tango, zespół z Argentyny i polska wokalistka z bardzo latynoską duszą, bo wychowała się w Kolumbii, czyli Magdalena Lechowska. To będzie bardzo gorący wieczór.
Później w planach są kameralne projekty filmowe. Następnie 11 sierpnia wystąpi Paris-Varsovie-En Voyage. Przebindowski i Dobrowolski to również duet, który wart jest uwagi. Będzie też Projekt Leśmian, czyli bardzo ciekawa fuzja elektroniki z muzyką ludową, oprawa dla poezji Bolesława Leśmiana. Jako ostatnia wystąpi Paula Biskup, która w tej chwili występuje z Sanah, a znana jest szerzej z TikToka i kameralnych kompozycji. Jest to artystka niezwykła jak na swój wiek. Niezwykle dojrzała i wydająca bardzo dużo utworów w tak młodym wieku.
W repertuarze Letniego Grania znalazła się nowość. Będzie można obejrzeć aż dwa filmy z muzyką na żywo. Tego nie było w poprzednich latach.
Kamil Uździło: Zazwyczaj tego typu wydarzenie kojarzymy z wielką sceną i orkiestrą. Tutaj będziemy mieć naprawdę kameralny nastrój i ciekawe filmy, których na co dzień się nie widzi, więc warto na to wydarzenie zwrócić uwagę.
Sylwia Lubiniecka: Będzie coś dla fanów Charliego Chaplina, ponieważ zostaną zaprezentowane dwa krótkie metraże z oprawą Orkiestry Ludwika Sarskiego. Będzie też "Starsza Pani Znika" Alfreda Hitchcocka, czyli coś z dreszczykiem wieczorową porą. To może być fajne na udany, sierpniowy wieczór.
Orkiestrę Ludwika Sarskiego zaprosiliśmy 5 stycznia, by zagrali swoje autorskie kompozycje, robiąc oprawę do filmu z Busterem Keatonem. Już wtedy czułam, że jest to idealny projekt na taras. Ta muzyka jest bardzo kameralna, piękna i właśnie w takich okolicznościach tarasu może być odkryta na nowo w zupełnie innym wymiarze. Te filmy mają też dać troszkę satysfakcji fanom kina z dawnych lat, które w zupełnie inny sposób pokazywały obraz, relacje międzyludzkie oraz to, z czego się śmiejemy i czego się boimy. W oprawie muzyki, która przywołuje ducha dawnych lat, to będą takie retrospekcyjne wieczory.
Co czeka białostoczan jesienią w Nie Teatrze? Uchylmy rąbka tajemnicy.
Sylwia Lubiniecka: Wracamy na widownię 15 września, bo organizujemy Dzień Bluesa w Nie Teatrze. Tego wydarzenia jeszcze nie ma w repertuarze, ale za chwilę do niego trafi. Dniem Bluesa zaczniemy sezon artystyczny, który będzie bardzo intensywny i różnorodny. Czymś nowym będzie otwarcie projektu "Nie Teatr na innej scenie". Do Kina Ton zaprosiliśmy Agę Zaryan, aby z jazzowym składem przybliżyła nam twórczość polskich artystów, oczywiście w jedynym w swoim rodzaju wykonaniu.
Powróci projekt, który był już na naszej scenie, czyli "Kto ma klucz?". To projekt taneczno-muzyczny z minimalną ilością treści mówionych, ale w całej swojej formie bardzo mocno opowiadający o miłości dojrzałej, relacji między ludźmi, partnerskich relacjach oraz o tym jak możemy żyć w zgodzie z innymi ludźmi wyłącznie otwierając się i będąc otwartym na innego człowieka. Ten projekt pokażemy w auli na ulicy Świerkowej. Zainteresowanie tym projektem było tak duże, że ostatnio w marcu spektakl "Kto ma klucz?" został pokazany trzykrotnie. Artyści powiedzieli, że dla nich to jest rekordowa ilość spektakli jednego dnia, więc postanowiliśmy przenieść się na większe widownie.
Odbędzie się również projekt na który zapraszamy szczególnie kobiety, żeby nie wariowały w dzisiejszym świecie i wiedziały co jest istotne. Dzięki niemu będzie można zrobić sobie przegląd tego co nam zaburza czasem tę perspektywę. Będą też projekty związane z tańcem tango oraz jazzowe. Będzie też muzyka filmowa i jazzowe kompozycje do kina amerykańskiego oraz polskiego. Wystąpi też Bandonegro, zespół tangowy, który częściej koncertuje za granicą, niż w Polsce. Andres Martorell będzie towarzyszył. To jest Urugwajczyk, który przepięknie śpiewa utwory tangowe, więc w ten wieczór też dwukrotnie odbędzie się ten koncert. Będzie się działo.
24@bialystokonline.pl